Obawy o frekwencję na stadionie Legii
07.08.2012 07:06
O awans w Lidze Europy legioniści będą grać przy pustawych trybunach. Jak już wczoraj informowaliśmy bilety na SV Ried kupiło 5 tys. fanów. Po części jest to pewnie efekt kiepskiego występu drużyny Jana Urbana w spotkaniu w Austrii (porażka 1:2). Już tam kibice pojawili się w mniejszej liczbie niż oczekiwali organizatorzy. Nabywców znalazło 600 biletów - niewiele ponad połowa niż pula przyznana przez austriacki klub. Fani zachowywali się za to lepiej niż przewidywały media nad Dunajem. W klubie narzekają, że publikacje tylko przestraszyły miejscowych kibiców, z których część z tego powodu nie przyszła na mecz. Niestety, na rewanż kibice też nie wybierają się tłumnie. Do wczoraj sprzedano ok. 5 tys., z czego zaledwie 2,5 tys. na zwykle wypełniającą się „Żyletę". Po drugie, nie wiadomo, czy kibice będą dopingować.
Podczas niedawnego meczu towarzyskiego z Borussią Dortmund trybuny milczały. Stosunki fanów z władzami spółki piłkarskiej są od pewnego czasu napięte, dodatkowo kibice mieli za złe działaczom, że nie wydali zgody na upamiętnienie rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego (klub tłumaczył, że zakazu udzielił niechętnie na wyraźnie żądanie policji). W ubiegłym sezonie klub cieszył się najwyższą frekwencją w kraju, W niedawno opublikowanym raporcie firmy „Deloitte" był też liderem pod względem przychodów. Tymczasem na meczu II rundy kwalifikacji do Ligi Europy z Metalurgsem Lipawa na trybunach zasiadło zaledwie 13 tys. widzów, a podczas wspomnianego spotkania z mistrzem Niemiec - 10 tys.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.