Obrońcy są od bronienia
19.03.2010 09:49
Obrońca jest od bronienia - to dewiza Białasa. Już od pierwszego treningu zaczął ją wpajać swoim podopiecznym. - Trener zapowiadał zmianę stylu na ofensywniejszy. Bardziej chodziło mu jednak o to, że będziemy grać dwoma napastnikami, a nie o bocznych obrońców. Nas będzie rozliczać się w pierwszej kolejności z postawy w defensywie. Oczywiście mam kilka razy w trakcie spotkania włączyć się do akcji ofensywnej, dobrze dośrodkować, ale to wszystko. Na pewno na początku to jest dla mnie nowość, bo wcześniej miałem inne zadania na boisku. Nie będzie łatwo się do tej zmiany przyzwyczaić, ale nie ma wyjścia. Trzeba to zrobić jak najszybciej i spełniać wymagania nowego trenera - opowiada Jakub Rzeźniczak.
Oprócz Macieja Rybusa i Ariela Borysiuka, to właśnie Rzeźniczak jest zawodnikiem kojarzonym z pracą w Legii Jana Urbana. Ten trener wyciągnął go z drużyny Młodej Ekstraklasy, przestawił ze środka obrony na prawą stronę. Zaufał i się nie zawiódł. - Kuba jako jedyny w każdej rundzie robił, choć niewielki, postęp - twierdził Urban. - Oczywiście, będę bardzo dobrze wspominał byłego trenera. Wiele mu zawdzięczam i żałuję, że już go z nami nie ma. Ale taki jest futbol - mówi piłkarz.
Boczny obrońca musi potrafić włączyć się do akcji ofensywnej swojej drużyny, a przede wszystkim celnie dośrodkować. I o wykonywanie tego elementu było do zawodnika najwięcej pretensji. - Ćwiczę, ćwiczę ciągle. A wychodzi... jak wychodzi. Raz lepiej, innym razem gorzej. To kwestia wytrenowania, liczby powtórzeń danego ćwiczenia. Muszę wypracować pewien automatyzm, umieć ułożyć stopę tak, żeby piłka leciała tam gdzie ja chcę, a nie gdzie jej się podoba - podsumowuje "Rzeźnik".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.