Domyślne zdjęcie Legia.Net

Oceniamy pikarzy Legii!

Jerzy Zalewski

Źródło: Legia.Net

29.03.2009 14:40

(akt. 18.12.2018 00:21)

W meczu rewanżowym ćwierćfinału Pucharu Ekstraklasy Legia Warszawa podejmowała na własnym boisku GKS Bełchatów. Niestety gospodarze ulegli 1:2 po bramce <b>Tomasza Jarzębowskiego</b> dla Legii oraz trafieniach <b>Patryka Rachwała</b> i <b>Dawida Nowaka</b> dla bełchatowian. W pierwszej połowie Legia dominowała i zasłużenie prowadziła, po zmianie stron oddała inicjatywę gościom, co szybko się zemściło. Porażka oznacza, że dla Legii te rozgrywki się już zakończyły. Redakcja Legia.Net obserwowała grę legionistów i oceniała ich dokonania. Poniżej zamieszczam nasze oceny.
Mecz miał dwa oblicza. Pierwsze było obiecujące, „Wojskowi” rządzili na boisku, co rusz nękając gości atakami zarówno skrzydłami, jak i środkiem pola. Przewagę legioniści udokumentowali zdobyciem gola przez Jarzębowskiego. W przerwie trener dokonał kilku zmian, co zupełnie odmieniło oblicze warszawian. Od tego momentu to goście zaczęli atakować, a podopieczni Jana Urbana nie umieli skonstruować jakiejś groźnej akcji. Po czerwonej kartce dla Astiza i rzucie wolnym padło wyrównanie. Gdy wydawało się, że dojdzie do konkursów rzutów karnych decydujący cos zadał Dawid Nowak i rozwiał nadzieje gospodarzy na awans do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Trener Urban przekonał się, że mimo szerokiej ławki rezerwowych nie może liczyć na wszystkich zawodników. Oto jak oceniamy dokonania piłkarzy Legii: Wojciech Skaba 6 - Z jednej strony jedni twierdzą, że zawalił wynik. Z drugiej strony uratował zespół przed wyższą porażką. Źle ustawiony mur to jego wina, ale przecież stali w nim też ludzie, ktoś doprowadził też do faulu przed polem karnym. Poza tą jedną feralną sytuacją spisywał się nieźle. Wybronił dwie groźne sytuacje, raz świetnie skrócił kąt w pojedynku z Wróblem uniemożliwiając mu oddanie strzału. Niestety wiele do życzenia pozostawia gra nogami i wybicia piłki. Inaki Descarga Retegui 5 - Całkiem nieźle. Jego stroną goście przeprowadzili niewiele udanych akcji. Próbował się włączać do akcji ofensywnych i wszędzie było go pełno. Można go było dostrzec nawet na lewym skrzydle..Jednak za wiele z tych gonitw nie wynikało. No i do tego zarobił żółtą kartkę za faul, którego nie sposób było nie zauważyć. A nie było to jedyne takie nieprzepisowe zagranie. Mimo wszystko wydaje się być w niezłej formie i tylko czeka na swoją szansę. Inaki Astiz Ventura 4 - Kolejny nie najlepszy występ Hiszpana. Forma z zeszłej rundy gdzieś prysła i nie wygląda na to, by wracała. Sporo pewnych interwencji, ale też zbyt często kiksy i niecelne zagrania. Jeszcze w pierwszej połowie zobaczył żółtą kartkę i w drugiej rywale dość łatwo sprowokowali go do kolejnych fauli. W konsekwencji obejrzał czerwoną kartkę i od tego momentu Legia w zasadzie mogła liczyć tylko na rzuty karne… Dickson Choto 7 - Jednogłośna ocena. Rozegrał dobry mecz. Nie mylił się zbyt wiele razy, grał pewnie, popełnił o wiele mniej błędów, niż ostatnio. Całe szczęście, że się ogrywa i zyskuje czucie piłki. W pojedynkach główkowych nie do pokonania, tak samo w grze jeden na jeden. Był jednym z niewielu zawodników Legii, którzy zagrali tak, jak należy. Tomasz Kiełbowicz 6 - Wykorzystuje okazję do gry w pierwszym składzie. W pierwszej połowie był groźny dla przeciwników, częściej uczestniczył w akcjach ofensywnych. Kilka razy ładnie dośrodkowywał, szukał gry. Po przerwie mniej widoczny, ale wtedy Legia się raczej broniła. Nie był bezbłędny, raz wystawił we własnym polu karnym piłkę rywalowi, na szczęście Legia nie straciła gola… Ogólnie jednak zagrał nieźle. Tomasz Jarzębowski 6 - Nieźle, chociaż na pewno stać go na więcej. W pierwszej połowie bardziej widoczny, często uczestniczył w akcjach ofensywnych. Nie był przypisany ściśle do pozycji defensywnego pomocnika, zmieniał się na tej pozycji z Gizą i Iwańskim. Swoją aktywność w polu karnym rywala udokumentował ładną bramką. Niestety zanotował też sporo strat, niedobrych podań, ale też napsuł rywalom krwi w pojedynkach jeden na jeden. W grze głową bardzo skuteczny. Miroslav Radović 6 - Kolejna jednogłośna ocena. Zagrał nieźle, stwarzał zagrożenie pod bramką rywali. Jego rajdy i wejścia przynosiły zagrożenie, w dużej mierze dzięki niemu Legia w pierwszej połowie zdecydowanie dominowała na boisku. To on ładnie zrobił miejsce Descardze, dzięki czemu Hiszpan zaliczył asystę przy bramce dla Legii. Był jednym z najbardziej rozgoryczonych zawodników po meczu i miał do tego pełne prawo… Maciej Iwański 5 - Nadal nie pokazuje formy z poprzedniej rundy. Początek był dość obiecujący. Kilkukrotnie odważnie przebojem przedzierał się z własnej połowy aż pod pole karne rywali mijając przeciwników, niestety te akcje wiele pożytku nie przyniosły. Potem stopniowo znikał. Zbyt wiele niedokładności w jego zagraniach, zbyt wiele podań nie doszło do celu, w drugiej połowie niemal zniknął przypominając się nieudanymi strzałami. Piotr Giza 7 - Kolejny mecz, w którym udowodnił, że warto było na niego stawiać i dawać mu szansę. Wielka szkoda, że z jego formy nie korzystają partnerzy. W obronie walecznie i nawet dość efektownie, jak było w wygranym pojedynku przeciwko dwóm rywalom, za co zebrał zasłużone brawa od publiczności. W ofensywie był kreatywny, dobrze rozdzielał piłki, wymieniał się pozycjami z kolegami, próbował też oddawać strzały. Jego postawa to na pewno jedno z nielicznych pocieszeń w tej rundzie. Krzysztof Ostrowski 5 - Byliśmy w Redakcji dość podzieleni co do jego oceny. Ostatecznie oceniamy go na przeciętną grę. A to z tego powodu, że jego gra była szarpana. Miał lepsze okresy i słabsze. Był przydatny, jeśli o grę obronną, gdzie wykazywał się walecznością i nieustępliwością. Jednak pełnił w tym meczu rolę lewego skrzydłowego i bardziej go rozliczamy za grę w ataku, a ta różowo nie wyglądała. Ciągle dużo niecelnych podań i małe zrozumienie z kolegami, jednak zauważyć można postęp. Dojście do formy jeszcze zajmie mu trochę czasu. Takesure Chinyama 3 - Co tu komentować? Bardzo słabo. Próbował rozgrywać piłkę, nie strzelał z każdej pozycji i to jest na plus. Potrafił zamienić się pozycją z Radoviciem i to też na plus. Jednak nie miał ani jednej sytuacji strzeleckiej, zanotował mnóstwo strat i był o wiele za mało aktywny. I jeszcze ta próba przewrotki… Tylko te małe pluski powodują, że nie dostał niższej oceny. Oto oceny graczy rezerwowych: Jakub Rzeźniczak 5 - W defensywie przyzwoicie. Robił swoje, nie dopuszczał rywali do wielu dośrodkowań i sytuacji. W ofensywie już słabiutko, szczególnie po zejściu Hiszpana prawie w niej nie istniał. Z przymusu przesunięty do środka nie mógł uczestniczyć w akcjach kolegów, a wcześniej zaliczył bodaj jedno dośrodkowanie z prawego skrzydła, które padło łupem bramkarza. Kamil Majkowski 3 - Po jego wejściu na boisko Legia straciła prawe skrzydło. Nie zanotował chyba ani jednej udanej akcji ofensywnej. Także w defensywie ciężko zauważyć jakieś pozytywy. Na pewno przeszkadzał w grze rywalom jak umiał, jednak przeważnie kończyło się to faulem lub wybiciem piłki poza boisko. Pytanie, czy to forma jest tak niska, czy po prostu nie wytrzymał psychicznie presji wyniku? Adrian Paluchowski 4 - Nie wyszedł mu ten mecz. Starał się, walczył, jednak nie wychodziło. Miał problemy nawet z prostym przyjęciem piłki, zbyt niedokładnie odgrywał, za długo przetrzymywał piłkę, co skutkowało stratami. Często tracił równowagę i miał problem w walce fizycznej. Na sparingach grał lepiej, w meczach o stawkę niestety mu nie idzie. Jeśli nie zmieni tej tendencji zapewne opuści niedługo Legię lub zostanie wypożyczony. Legionistą meczu wybieramy będącego w zaskakująco dobrej dyspozycji Piotra Gizę. Zdecydowanie wyróżnia się obecnie na tle pomocników Legii i to prawdopodobnie od niego trener zaczyna ustalanie składu. Zasłużył na kredyt zaufania u trenera i kibiców, a także na nasze wyróżnienie. Sam jednak nie mógł dla Legii wygrać meczu. Zapraszam do dyskusji.

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.