Oceniamy piłkarzy Legii
22.09.2008 23:15
W wyjazdowym meczu 6. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała Cracovię 3:0 po bramkach <b>Rogera Guerreiro</b>, <b>Takesure Chinyamy</b> i <b>Piotra Gizy</b>. Mecze w Krakowie nigdy nie należały do łatwych, ale tym razem przewaga podopiecznych <b>Jana Urbana</b> nie podlegała dyskusji. Jak zwykle Redakcja Legia.Net obserwowała grę piłkarzy Legii i oceniła ich przy pomocy skali 1-10 (gdzie 6 oznacza całkiem niezłą grę, 1 oznacza beznadziejny występ, zaś 10 to nota idealna, gdzie piłkarzowi wychodziło wszystko).
Nikt nie przypuszczał, że Legia będzie tak dominowała nad rywalem. Zwycięstwo było bezdyskusyjne, choć dużo czasu zajęło stołecznym piłkarzom udowodnienie swojej przewagi. Te trzy gole to chyba i tak niski wymiar kary dla gospodarzy, którzy nie umieli narzucić swojego stylu gry. Za to Legia wreszcie zaczęła grać tak, jak można od niej było oczekiwać. Niestety to zwycięstwo zostało okupione ciężką kontuzją „Szałacha”. Faul Nowaka, po którym Szałachowski odjechał do szpitala, choć nie był złośliwy, to jednak jest symbolem dominacji Legii i bezsilności krakowian. Legia dość łatwo pokonała słabą Cracovię, a my oceniliśmy „wojskowych” według poniższej skali:
1 - Tragedia, to ma być piłkarz?
2 - Nieudany występ, gra w tym meczu była pomyłką.
3 - Bardzo słabo.
4 - Słabo.
5 - Przeciętnie, ale przyzwoicie.
6 - Nieźle, dosć obiecująco.
7 - Dobrze.
8 - Bardzo dobrze.
9 - Wspaniale.
10 - Fenomenalnie, idealnie, wszystko się udało.
Jan Mucha 7 - Nikt w naszej Redakcji nie miał wątpliwości, że „Muszkin” zagrał dobrze. Właściwie trudno się dopatrzeć jakiegoś jego błędu. Inna sprawa, że obrońcy nie pozwolili oddać gospodarzom strzału. Jednak i sam Jano musiał parokrotnie interweniować wychodząc do dośrodkowań, czy wyłapywać podania po ziemi do napastnika. A te interwencje były pewne i skuteczne pomimo śliskiej piłki i nasiąkniętej wodą murawy.
Jakub Wawrzyniak 6 - W jego wypadku było troszkę rozbieżności wśród nas, jednak przeważyła opinia, że ten mecz w jego wykonaniu nie był tak dobry jak poprzednie. Mimo, iż grał na swojej pozycji, nie prezentował w pełni swoich walorów. Nieco słabiej szła współpraca z „Szałachem”, a potem z Edsonem. I niby zanotował kilka wejść pod pole karne zakończone groźnymi i celnymi podaniami, ale należy zauważyć, że najgroźniej było pod bramką Legii właśnie od lewej strony.
Inaki Astiz Ventura 8 - Dyrygent obrony zagrał bardzo dobrze. Ustawiał się bardzo mądrze, trafnie rozczytywał zamiary przeciwników, zdarzało się nawet wygrać pojedynki główkowe z rosłymi krakowianami. Bardzo dobra i skuteczna współpraca z Choto oraz z pozostałymi kolegami, asekuracja kolegów, gdy ci wychodzili z akcją ofensywną… Nie jest łatwo się do czegoś przyczepić, to wyróżniający się obrońca naszej ligi.
Dickson Choto 7 - Momentami grał bardzo dobrze, jednak oceniamy go nieco niżej, niż Hiszpana. Udane wślizgi, wiele przechwytów piłki, skuteczna walka w powietrzu i dobra asekuracja – tym wszystkim imponował po powrocie po kontuzji. Cieniem na ten występ kładą się liczne faule na początku spotkania, kiedy to był realnie zagrożony kartką (na którą z resztą i tak zapracował tyle, że o wiele później). Kolejny minus, to niepotrzebne zabawy przed własnym polem karnym, gdy o mały włos nie stracił piłki mając za sobą tylko Muchę.
Wojciech Szala 7 - Na boku obrony radzi sobie równie dobrze, jak i w środku. Był bardzo pewnym punktem obrony, niemal nie do przejścia. W ofensywie bywało już różnie. Niecelnie zagrywane piłki przeplatał z dobrymi podaniami. Zanotował po jednej groźnej akcji w obu połowach. W pierwszej Cabaj po jego wrzutce/strzale przeniósł piłkę nad poprzeczką, w drugiej połowie po silnym strzale piłka minęła o centymetry spojenie słupka i poprzeczki.
Ariel Borysiuk 6 - Bardzo krytyczny wobec siebie, kiedy po meczu w jednej z wypowiedzi nie był zadowolony ze swojej gry. To bardzo dobrze o nim świadczy, chociaż nie do końca się z jego zdaniem zgadzamy. Głosy Redakcji podzieliły się pomiędzy 6 a 7. Czemu? Po prostu wykonywał to, czego od niego oczekiwał trener. Zajmował się destrukcją i miał na tym polu duże zasługi. Oczywiście nie zawsze sobie radził i był zmuszony do fauli, co okupił żółtą kartką. Zaliczył też trochę niecelnych podań, ale nie powinien być aż taki surowy wobec siebie.
Sebastian Szałachowski 6 - Wielki dramat tego sympatycznego zawodnika. Pierwsza połowa nieudana, druga już nieco lepsza. Trener widząc nienajlepszą współpracę z Wawrzyniakiem spróbował go przesunąć do środka pola, gdzie „Szałach” radził sobie nieco lepiej. W tym meczu jakoś był mniej widoczny, ale za to był bardzo waleczny. Właśnie przez swoja nieustępliwość naraził się na ciężką kontuzję. Bardzo nam go szkoda, jednak kontuzja nie miała wpływu na ocenę. Tego dnia lewa strona była po prostu mniej efektywna.
Roger Guerreiro 8 - Osobiście mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony zbyt długo prowadził piłkę, co bardzo spowalniało akcje zespołu. Nadal ma sporo niecelnych podań, ale za to coraz lepiej współpracuje z Iwańskim. Ich wspólne kombinacje są coraz ciekawsze, coraz więcej podań otwiera drogę do bramki. Jest coraz bardziej kreatywny. No i co najważniejsze strzelił gola i zaliczył asystę. Nawet krakowscy dziennikarze krytykujący go jeszcze przed meczem już po meczu chwalili go i uznawali jego klasę.
Maciej Iwański 7 - Trener Urban narzeka, że za mało korzysta ze swojego strzału z dystansu. Może i tak, ale za to korzysta z dobrego podania i umiejętności niekonwencjonalnych zagrań. Dobra współpraca z kolegami z linii pomocy świadczy o tym, że jest już z nimi wystarczająco zgrany. Miał doskonałą sytuację do zdobycia bramki, jednak piłka po jego strzale głową minęła o centymetry bramkę Cabaja. Grał walecznie przeciwko znacznie wyższym przeciwnikom, zaliczył asystę przy pierwszej bramce.
Miroslav Radović 7 - W zasadzie był to kolejny dobry mecz „Rado”. Redakcja była nieco podzielona w ocenie tego występu, jednak chyba nie można tym razem powiedzieć, że zagrał bardzo dobrze. Szczególnie po dość przeciętnej pierwszej połówce. Zaliczył nieco więcej strat niż ostatnio, nie był też aż tak dynamiczny. Jego rajdy nie siały popłochu, ale kilka akcji było naprawdę dobrych i tak też oceniamy jego grę.
Takesure Chinyama 7 - W pierwszej połowie nieco chaotyczny, w drugiej już nieco lepiej. Nie był to na pewno jego wielki mecz, ale walczył z dryblasami Majewskiego bardzo zacięcie i to przynosiło efekt. Absorbowanie uwagi obrony, odgrywanie piłki, to właśnie jego zadania, z których wywiązał się dość poprawnie. Wpływ na ocenę ma dobicie piłki zmierzającej do bramki po akcji Rogera. Niby mógł jej nie ruszać, ale przytomnie uprzedził wracającego obrońcę.
Oto oceny graczy rezerwowych:
Edson Luiz da Silva 5 - Jego wejście na boisko nie wpłynęło zbyt korzystnie na grę Legii. Lewa strona jak była mało efektywna, tak po jego wejściu zagrożenie z lewej flanki nie wzrosło. Nadal jest daleki od szczytowej formy. Brakuje trochę zgrania i przede wszystkim ogrania. Potrzeba mu jeszcze trochę czasu, by prezentować się lepiej. Tylko czy to nastąpi przed końcem jego kontraktu?
Piotr Giza 7 - Zagrał przed niegdyś własną publicznością, która zgotowała mu gorące powitanie, nagrodziła oklaskami za gola i pożegnała owacją na koniec meczu. Zagrał dość obiecująco. Szukał gry, próbował kombinacyjnych zagrań, nie bał się ryzyka. A dość ryzykowną decyzję podjął w 87 minucie, kiedy zamiast podawać do wychodzącego na dogodną pozycję Edsona zdecydował się na strzał z 17 metrów. Piękny gol podwyższa jego ocenę.
Aleksandar Vuković - grał zbyt krótko, aby go ocenić.
Graczem meczu tym razem został bodaj najbardziej krytykowany ostatnio zawodnik Legii – Roger Guerreiro. Jest dobrym przykładem tego, co mówi o zawodnikach trener Urban. Na początku sezonu był kompletnie bez formy, jednak z czasem zaczął grać coraz lepiej. Oczywiście stać go na jeszcze lepszą grę, ale nie przesadzajmy i nie wybrzydzajmy zanadto. Gol i asysta są wystarczającą rekomendacją dla zawodnika mającego być reżyserem gry. Gratulujemy i czekamy na więcej.
Zapraszamy czytelników do wymiany opinii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.