Oceniamy piłkarzy Legii
01.12.2007 15:47
Udało się. Po wielu latach wreszcie Legia pokonała Cracovię na jej stadionie. Dwa gole <b>Takesure Chinyamy</b> w drugiej połowie meczu dały Legii upragnione, wyczekiwane i jakże potrzebne zwycięstwo. Zawsze przyjemnie jest przyglądać się grze poszczególnych piłkarzy po zwycięskich meczach, dlatego też po raz kolejny przedstawimy nasze propozycje ocen. Skala ocen zawiera się w przedziale 1-10, gdzie 1 - to występ poniżej krytyki, kompletne dno, 6 - to występ przeciętny, bez przebłysków, ale też bez większych błędów, 10 - to występ fenomenalny, gdzie wszystko zawodnikowi wychodziło i którego w czołowych klubach świata by się nikt nie powstydził. Zapraszamy także do wyrażania swoich opinii.
Przez pierwsze pół godziny to Legia dyktowała przebieg wydarzeń na boisku, Cracovia ograniczała się tylko do kontrataków. Po 30 minutach mecz się wyrównał i taki był do momentu zdobycia przez Legię pierwszej bramki. Mecz był dobry i ciekawy. Mimo dużej momentami przewagi Legii Cracovia miała dobre sytuacje do strzelenia bramki. Jednak tym razem zwyciężyła drużyna lepsza i jak najbardziej zasłużenie wywiozła z trudnego terenu 3 pkt.
Jan Mucha 7 - Ten pan przyzwyczaił nas do swojej niezwykle równej formy. Pewny w swoich interwencjach, właściwie znów nie popełnił błędów. Bardzo odważnie też interweniował atakowany nieprzepisowo przez rywali ryzykując kontuzją. Brawo!
Jakub Rzeźniczak 6 - Z całą pewnością można było oczekiwać znacznie lepszej gry młodego obrońcy. W Krakowie nie zagrał na maksimum swoich możliwości. Popełniał drobne błędy w ustawieniu, co prokurowało niebezpieczne sytuacje. Jednak błędy nie były na tyle poważne, by jego ocena spadła poniżej przeciętnej.
Dickson Choto 7 - Po kilku ostatnich dość przeciętnych występach „Dixi” postanowił się przełamać i zagrać jak na niego przystało. W tym meczu zagrał dobrze, dość pewnie interweniując, rozbijając dosłownie i w przenośni ataki gospodarzy.
Wojciech Szala 6 - Dość przeciętny mecz. Błędy w ustawieniu i asekuracji nie były na szczęście liczne. A i te starał się nadrobić wypadami poza linię środkową, raz nawet oddał strzał, niestety bardzo niecelny. Ogólnie jego gra była dość przeciętna, nie wyróżniał się niczym szczególnym.
Tomasz Kiełbowicz 8 - Skąd w tym człowieku tyle energii? Trudny do minięcia w obronie, niezwykle groźny w ataku, asystował przy golu. Nie dość, ze utrzymuje równą formę, to na dodatek jest to wysoka forma! Grając w ten sposób trener reprezentacji nie ma prawa go pominąć przy nominacjach na finałowy turniej Euro2008. Z tym się chyba zgodzi każdy kibic w Polsce.
Aleksander Vuković 6 - Bardzo ofiarna gra naszego kapitana. Gdy nie starczało już umiejętności i brakło równowagi, wtedy rzucał się pod nogi rywala. I dzięki temu podciąga swoją ocenę za ten mecz, gdyż raziła duża ilość strat i niecelnych podań. Ogólnie występ dość przeciętny, niedawno grywał już lepsze mecze.
Roger Guereirro 7 - W tym meczu jakby mniej widoczny. Oczywiście nie zatracił swoich walorów, którymi czarował poprzednich meczach. Nadal agresywny w obronie, nadal wyprowadzał ataki już z własnej połowy, nadal obsługiwał kolegów dobrymi podaniami. Ale jakby go było nieco mniej, niż w poprzednich meczach. Jednak nie zmienia to faktu, że zagrał dobrze.
Marcin Smoliński 5 - Zdawało się, że wyrównał swoją formę i udowodni swoją przydatność dla zespołu. Niestety okazuje się, że nie jest w stanie grać na dobrym poziomie w kilku kolejnych meczach. Zagrał tylko jedną połowę i na palcach jednej ręki można policzyć jego udane zagrania. Dużo lepiej szła mu gra bez piłki, dzięki czemu absorbował obrońców i robił nieco miejsca kolegom. I tylko to podciąga jego ocenę w tym jego słabym występie.
Edson Luiz da Silva 8 - Udział w dwóch bramkach ma swoją wymowę. Był to naprawdę dobry występ Edsona, chociaż nie można być ślepym na niewielkie błędy. Kilka nieudanych dryblingów, nie zawsze celne podania, kilka niepotrzebnych strat – to wszystko i tak zostało przyćmione przez znakomite dośrodkowania i wspaniałą współpracę z Kiełbowiczem.
Piotr Giza 6 - To miał być dla niego szczególny mecz i pewnie taki był. Ale tylko dla niego. Miał przełamać indolencję strzelecką, ale tego nie zrobił. Grał dość przeciętnie. Walczył, odbierał piłki, sporo biegał, celnie zagrywał do kolegów. Jednak w jego akcjach było sporo chaosu. W tym meczu miał trzy dobre sytuacje. Raz strzelił tak jak nas do tego przyzwyczaił (wysoko w trybuny), raz podawał (czy potrzebnie, to sprawa dyskusyjna) i raz oddał silny i celny(!) strzał, który Cabaj obronił instynktownie i dość szczęśliwie.
Takesure Chinyama 7 - Cały on. W zasadzie nie zaskoczył nas swoją grą. Grał najwyżej przeciętnie. Dużo nieudanych dryblingów, strat, niecelnych strzałów i egoistycznej gry. Bodaj tylko raz prowadząc piłkę prawym skrzydłem podniósł głowę i rozejrzał się czy ma lepiej ustawionych partnerów... Decydujący wpływ na jego ocenę ma fakt, że odzyskał skuteczność. W poprzednim meczu strzelił gola, tym razem zdobył dwie bramki (a była spora szansa na hattricka). Oby tendencja okazała się stała (choć wolimy, by była rosnąca).
Oceny graczy rezerwowych:
Miroslav Radović 5 - Z pewnością jego wejście nieco ożywiło prawą stronę. Niestety tym występem „Rado” nie przekonał chyba nikogo. Widać było przerwę w treningach, która spowodowała spadek formy. Właściwie największym pozytywem jego gry był... sam fakt, że jest zdrowy i wreszcie znów gra.
Bartłomiej Grzelak i Martins Ekwueme - grali zbyt krótko i nie musimy ich oceniać.
Z bólem serca legionistą meczu postanowiliśmy wybrać strzelca dwóch zwycięskich goli Takesure Chinyamę. Nasze noty wskazują innych do tego miana. Czym więc się kierowaliśmy? Głównym, a w zasadzie jedynym motywem skłaniającym nas do tego był fakt, że to akurat on wykończył dobre akcje całego zespołu. Sama jego gra nie predestynowała go do tego miana. Pozostaje nam mieć nadzieję, ze tym razem przełamanie i te trzy gole w dwóch ostatnich meczach nie są dziełem przypadku, a raczej stałą tendencją. Dla nas słabo grający Takesure może być zawsze graczem meczu pod warunkiem, że jego gole dają nam zwycięstwo. Na wyróżnienie zasługuje też cała lewa formacja Legii.
Zapraszamy do wymiany opinii.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.