Oceny piłkarzy

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Florą w Tallinie - cel został osiągnięty

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

29.07.2021 19:55

(akt. 29.07.2021 19:58)

We wtorek Legia w Tallinie wygrała 1:0 z Florą i awansowała do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz w grafice na dole. Zapraszamy do lektury.

Gra drużyny 5 (6.13  średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net)  – Legia od początku nie forsowała tempa, szanowała piłkę, długo ją rozgrywała. Rywale dużo biegali, korzystali z błędów indywidualnych – np. gdy ktoś, źle przyjął podanie i piłka mu odskoczyła. Legioniści też chętnie oddawali inicjatywę gospodarzom, cofali się i czekali na błąd, a jeśli ten się przydarzył próbowali ruszać z kontrą, co nie zawsze wychodziło. Taki styl gry mógł się zemścić, na bramkę z dobrych pozycji uderzali w pierwszej części gry Zenjov, Sappinen czy Kuusk. Gdy Legia przyspieszała, śmielej atakowała, to gracze Flory mieli kłopoty, ale legioniści robili to zbyt rzadko. Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie, ale na zbyt wiele legioniści pozwalali Florze, która w 66 minucie nawet strzeliła gola. Sędzia odgwizdał spalonego, którego raczej nie było, ale chwilę wcześniej Kuusk zagrał piłkę ręką. Legia po tej szczęśliwej dla siebie akcji wykazała się dojrzałością i cwaniactwem. Wykorzystała zamieszanie w szeregach rywali, przeprowadziła akcję, po której strzeliła gola. Bramka odebrała gospodarzom ochotę do gry.

Artur Boruc 6(6.56  średnia ocen Czytelników) – Przez całą pierwszą połowę niemal bezrobotny. Wprawdzie gracze Flory atakowali, ale piłka albo mijała bramkę, albo gospodarze mijali się z futbolówką o centymetry. Nie był więc zmuszony do interwencji. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy musiał wykazać się czujnością po tym jak zagapił się Wieteska. Po przerwie asekurował obrońców, rozgrywał z nimi piłkę. W 53. minucie złapał strzał Millera z dystansu po czym ochrzanił solidnie Juranovicia, że dreptał zamiast agresywnie zaatakować rywala. W 67. minucie został pokonany strzałem z bliska przez Zenjova, ale chwilę wcześniej Kuusk zagrał piłkę ręką. W 90 minucie wyszedł do dośrodkowania Vassiljeva i udanie wypiąstkował piłkę. Nie miał wiele do roboty, ocena wyjściowa.

Artur Jędrzejczyk 7 (6.08) – Dobry mecz Jędzy, który w końcu nie grał z bólem, wyleczył się. Czujny i skoncentrowany, grał prostymi środkami, był skuteczny. Oddalał zagrożenie spod bramki Boruca, dobrze interweniował zarówno w powietrzu jak i na ziemi. W 15. minucie w bardzo groźnej sytuacji powstrzymał szarżującego na bramkę Vassiljeva. W 45. minucie pomknął do przodu, minął Millera, stworzył przewagę i dograł w pole karne do Lopesa – dobra akcja kapitana. W 54. minucie dobrze asekurował Wieteskę i wybił piłkę w ostatniej chwili spod nóg Vassiljewa w polu karnym. W 58 minucie najpierw odciął w polu karnym od piłki Vassiljeva, a później ruszył z piłką, minął rywala i podał do Luquinhasa. W 67 minucie przytrzymywał Reinkorta, który dopiero co pojawił się na boisku i otrzymał za to żółtą kartkę.

Mateusz Wieteska 7 (7.13) – Miał w Tallinie mnóstwo pracy, nie obyło się bez błędów, ale w większosci sytuacji był górą. Grał odważnie, był czujny i skoncentrowany. W 9. minucie dobrze asekurował Hołownię i zablokował strzał Sappinena w polu karnym. W 15. minucie też asekurował „Hołka” ale został przewrócony i Vassiljev szarżował na bramkę Legii - zatrzymał go Jędrzejczyk. Potrafił ruszyć z piłką do przodu, minąć rywala lub wymusić na nim faul. W 25. minucie jego ofiarna i szczęśliwa interwencja zapobiegła utracie bramki – Sappinen był bliski uzyskania prowadzenia. Cztery minuty później w świetny spoób odciął Sappinena od podania i ponownie uratował zespół przed stratą bramki. W 38. minucie główkował w polu karnym gospodarzy, ale uderzył nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry popełnił błąd, zlekceważył Sappinena i ten o mało co nie przejął podania od Hołowni i nie wyszedł sam na sam z bramkarzem. Po przerwie odważnym wślizgiem wybił piłkę na rzut rożny spod nóg Sappinena. W 54. minucie poszedł na raz i oszukał go Sappinen, minął i pobiegł z piłką do linii, zagrał do Vassiljeva, na szczęście dobrze asekurował go Jędrzejczyk. Dwie minuty później zachował się już kapitalnie – najpierw wygrał pojedynek z Sappinenem, a po chwili zablokował podanie Vassiljeva. W 66 minucie wbiegł przed niego Kuusk, ale szczęśliwe dotknął piłki ręką, bo po chwili padł gol, który nie został uznany. W 89. minucie zablokował strzał Sappinena.

Mateusz Hołownia 5 (5.22) – Pierwsze kilka minut niezłe, ale już w 9. minucie poradził sobie z nim Sappinen i oddał strzał, który na szczęście zablokował Wieteska. W 15. minucie podszedł wysoko pressingiem, ale nastąpiło podanie i kontra - on został z tyłu. Ale wygrywał też wiele pojedynków główkowych, a w 17. minucie potrafił zaskoczyć długim i celnym podaniem do Lopesa w pole karne, dziesięć minut później jednym podaniem zgubił czterech graczy Flory i stworzył przewagę. W drugiej połowie nawet raz znalazł się w polu karnym rywala po prostopadłym podaniu od Luquinhasa, ale bramkarz wyłuskał piłkę spod jego nóg. W drugiej części meczu był mniej widoczny, grał spokojniej, nie był zamieszany w żadną sytuacją pod bramką Boruca.

Josip Juranović 5 (6.11) – Grał spokojnie, czasem za spokojnie. Niby był przerzut na drugą stronę, próba zmiany strony, ale te podania były często niedokładne. Czasem zagrał posłał dobre podanie prostopadłe, czasem dograł do najbliżej ustawionego kolegi, ale w pierwszej połowie brakowało tego co robi najlepiej czyli dośrodkowań w pole karne. W 42. minucie rozegrał piłkę z Emrelim i chciał wpaść z piłką w pole karne, ale skutecznie interweniowali gracze Flory. Po przerwie znów grał za spokojnie, w 53. minucie przyglądał się jak Miller oddaje strzał na bramkę. Dostał za to solidnie ochrzaniony przez Boruca. Minutę później Jura ruszył do przodu ale stracił piłkę i poszła kontra. W 67 minucie w końcu zrobił to, co robi najlepiej – idealnie dośrodkował w pole karne, gdzie wbiegł Lopes i umieścił piłkę w siatce. W 82. minucie znów idealnie dograł w pole karne do Lopesa, ale tym razem Portugalczyk nie zdołał sięgnąć piłki. Dwa kapitalne dośrodowania, jedno zakończyło się asystą, ale ogólnie to nie był wielki mecz "Jury".

Andre Martins 5 (6.15) – Miał sporo pracy w środku pola, dużo małej gry, stoczył wiele siłowych pojedynków i tym razem przegrywał je rzadziej niż w pierwszym spotkaniu. Przejął kilka piłek, zatrzymywał akcje rywali. W 9. minucie zatrzymał w dobrym stylu podanie Ojamy w pole karne, sześć minut później pomógł w opanowaniu sytuacji gdy na bramkę biegł z piłką Vassiljev. W 43. minucie zakręcił nim Vassiljev, ograł i posłał piłkę w pole karnym – na szczęście do futbolówki nie doszedł Zenjov. W 52. minucie w dobrym stylu powstrzymał szarżującego Ojamę. Mecz solidny w wykonaniu Portugalczyka, zagrał już w Legii wiele lepszych.

Filip Mladenović 5(5.42) – Nie miał łatwego zadania z Zenjovem, który potrafił mu zniknąć z radaru i pojawić się w polu karnym. W ofensywie jak zawsze robił sporo zamieszania. W 31 minucie dobrze zagrał w pole karne do Lopesa, ale ten źle przyjął sobie piłkę. W 33 minucie wybiegł na pozycję i idealnie podał w pole karne do Lopesa, który zgrał piłkę Emrelemu. W 38 minucie z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne na głowę Wieteski, który posłał piłkę ponad bramką. W 43. minucie w rzutu różnego dograł piłkę na głowę Lopesa, ale ten główkował tuż obok bramki. Po zmianie stron kilka razy zapuścił się do przodu, ale był bardziej skoncentrowany na grze defensywnej. Większych błędów nie popełnił.

Rafael Lopes 7 (7.42) – Kolejny raz można go pochwalić. Wykonywał trudną pracę, potrafił przepchnąć się z rywalem, grał dobrze tyłem do bramki i rozgrywał do kolegów. Tak był w 10. minucie gdy atakowany przez dwóch rywali odegrał do Juranovicia, zbiegł do boku i po chwii idealnie dograł na głowę Emrelego. W 29. minucie ładnie prostopadłym podaniem próbował otworzyć drogę do bramki Emrelemu, połapali się w tym obrońcy. Minutę poźniej był faulowany, ale nie zauważył tego sędzia, puścił grę i wyszła z tego niezła kontra Flory.  W 31. minucie otrzymał podanie od Mladenovicia, ale źle przyjął sobie piłkę – szkoda, by gdyby nie ten błąd miałby wymarzoną okazję do strzelenia gola. W 33. minucie zgrywał piłkę głową do Emrelego – zrobił to źle, podał za plecy, ale Mahir zdołał wywalczyć piłkę i oddać strzał. Dziesięć minut później najwyżej wyskoczył do piłki zagranej przez Mladenovicia, ale oddał strzał tuż obok bramki. Tuż po przerwie zagrywał piłkę do Emrelego, ale ten źle przyjął futbolówkę. W 67. minucie wbiegł idealnie w tempo do piłki zagranej w pole karne od Juranovicia i strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza Flory. W 82. minucie mógł powtórzyć swój wyczyn, ale wbiegając kolejny raz do dogrania Juranovicia z prawej strony tym razem nie sięgnął piłki. Minutę później opuścił murawę, zastąpił go Bartosz Slisz.

Luquinhas 7 (6.69) – Szybki, nieustępliwy, dobrze trzymał się na nogach. Rywale mieli z nim problemy. W 4. minucie nieco wypchnięty do boku dośrodkował w pole karne, zrobiło się zamieszanie, ale piłki nie sięgnęli ani Lopes ani Juranović. W 16. minucie wpadł w pole karne, przełożył sobie Purga i oddał strzał, który w ostatniej chwili zdołał przyblokować estoński obrońca. Walczył, biegał, dogrywał, ale często toczył nierówne pojedynki z obrońcami. W 61 minucie dobrze wypatrzył w polu karnym Hołownie i zagrał mu prostopadłą piłkę. W 79. minucie samotnie pobiegł z piłką na bramkę, zbiegł do środka, minął dwóch rywali ale jego strzał został zablokowany. W 90. minucie w efektowny sposób ograł Kaalaste puszczając mu piłkę między nogami, mógł dograć do Pekharta, zdecydował się na strzał ale trafił w poprzeczkę. Szkoda, bo akcja była niezwykle efektowna.

Josue 6 (6.75) – Największy wygrany meczu z Wisłą Płock zagrał od początku w spotkaniu z Florą w Tallinie. Gdy miał trochę czasu i miejsca, zagrywał bardzo dokładne piłki, dużo widział, gorzej jeśli zespół ruszał z szybką kontrą – wtedy zostawał w tyle. W 4 minucie bardzo ładnie zagrał na wolną przestrzeń w pole karne do Luquinhasa. Ale w 25. minucie odpuścił krycie Millera który wbiegło w pole karne, dostał podanie od Vassiljeva i zagrał w piłkę wzdłuż bramki, gdzie od straty gola zespół uchroniła interwencja Wieteski. W 27. minucie uderzał na bramkę Flory, ale jego strzał został zablokowany. W 29. minucie wykonał dobrą pracę w środku pola i przed szansą stanął Emreli. W 31 minucie popisał się fantastycznym podaniem do Mladenovicia. Po przerwie miał okazję wykonywać rzut wolny z dobrej dla siebie pozycji i  odległości, ale trafił w mur. Był pracowity, ale nie kreował sytuacji kolegom.

Mahir Emreli6 (5.79) – Na pierwszą szansę czekał dziesięć minut – wtedy po zagraniu Lopesa wygrał pojedynek główkowy z obrońcami Flory, ale posłał piłkę ponad bramką. W 16. minucie świetnie zagrał w tempo z pierwszej piłki do wbiegającego w pole karne Luquinhasa. W 33. minucie dostał podanie za plecy od Lopesa, ale zdołał wywalczyć piłkę, obrócić się z obrońcą na plecach i oddać strzał – minimalnie niecelny. Po zmianie stron wybiegał na pozycję, dostał podanie od Lopesa ale źle przyjął piłkę. Dwie minuty później oszukał stopera, odwrócił się i został powalony przez Zenjova, za co rywal otrzymał żółtą kartkę.  W 67. minucie przyjął piłkę i zagrał do boku do Juranovicia – jak się po chwili okazało w ten sposób zanotował asystę drugiego stopnia. Cztery minuty później został zmieniony przez Tomasa Pekharta.

Tomas Pekhart5 (5.31) – W 71. minucie pojawił się na boisku w miejsce Mahira Emrelego. Kompletnie poza grą, raz wygrał główkę po tym jak Boruc daleko wykopał piłkę. Po zagraniu Mladenovicia został uprzedzony przez obrońcę, zaś po dograniu Josue nie mógł sięgnąć piłki.

Bartosz Slisz (5.07) – Pojawił się na boisku w 83. minucie, zastąpił Lopesa, zajął miejsce obok Martinsa na boisku. Grał zbyt krótko, aby go oceniać.

Za najlepszego piłkarza meczu Czytelnicy i redaktorzy uznali strzelca gola, Rafaela Lopesa.

Oceny zawodników

Głosowanie zostało zakończone!

7.42 Rafael Lopes

7.13 Mateusz Wieteska

6.75 Josue Pesqueira

6.69 Luquinhas

6.56 Artur Boruc

6.15 Andre Martins

6.11 Josip Juranović

6.08 Artur Jędrzejczyk

5.79 Mahir Emreli

5.42 Filip Mladenović

5.31 Tomas Pekhart

5.22 Mateusz Hołownia

5.07 Bartosz Slisz

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.