Oceny piłkarzy Legii za mecz z Podbeskidziem

Gra zespołu 4 (3,71 – średnia ocen zawodników Legii wg czytelników Legia.Net) – Patrząc przez pryzmat wyniku ocena końcowa powinna być słabsza, jednak wątpliwości ulec nie może, że to lider tabeli był w niedzielnym spotkaniu stroną zdecydowanie dominującą. Okazji było naprawdę dużo. Legioniści przez około 25 minut całego spotkania mieli z rywalami problemy. Pozostały czas to zdecydowana przewaga gości. Ale cóż, jeśli nie strzela się w takich sytuacjach, jakie mieli Dwaliszwili czy Brzyski, przy fantastycznym strzale Ojamy zajmuje się przepychanką z bramkarzem, to i pomimo przewagi o bramkę trudno. Tym razem nic nie wpadło z przodu, a determinacja gospodarzy wystarczyła do pokonania Kuciaka. Nie jest dobrze, w pierwszym składzie naszym najbardziej ofensywnym zawodnikiem okazał się Tomasz Jodłowiec, jeszcze w czwartek grający, jako obrońca. Na skrzydłach biegają boczni defensorzy. A kapitan „człapie”. Jeśli dodamy do tego słabszy występ Miroslava Radovicia to uzyskujemy taki właśnie rezultat.

Dusan Kuciak 6 (5,45 – ocena czytelników) – Solidny występ słowackiego bramkarza Legii. Przy bramce nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Poza tym niezły na przedpolu, przy dośrodkowaniach. W końcowych fragmentach meczu wybronił też stuprocentową sytuację Aleksandra Jagiełły. Co ciekawe młody wypożyczony z Legii zawodnik aż trzykrotnie stawał z naszym golkiperem „oko w oko”.

Bartosz Bereszyński 4 (3,64) – Nie może złapać w tym sezonie swojego dobrego rytmu gry. Często dość chaotycznie wyglądała współpraca z Łukaszem Broziem, nic jednak dziwnego, nasz zespół grał w tym ustawieniu po raz pierwszy. W ofensywie pokazał się kilkukrotnie, jednak bez efektów. Miał też spore problemy z dośrodkowaniami.

Inaki Astiz 6 (4,51) – Powrót po kontuzji i od razu przyzwoity poziom. Hiszpan grał naprawdę pewnie, nieźle radził sobie z zawodnikami Podbeskidzia Bielsko-Biała. Po początkowych trudnościach – w pierwszym kwadransie – grał coraz lepiej. W końcówce zaspali już niestety wszyscy, czego efektem sytuacje podbramkowe gospodarzy.

Jakub Rzeźniczak 4 (3,70) – Tym razem nie pokazał się z najlepszej strony. Momentami niepewny, jednak w większości meczu radził sobie przyzwoicie. Gorzej było w końcowym fragmencie meczu, kiedy to chyba brakowało nieco sił, a jak wszyscy wiemy taki chociażby Aleksander Jagiełło przyśpieszenie ma niezłe.

Jakub Wawrzyniak 4(3,12) – Niestety słabo. Po raz kolejny. Wprawdzie w pierwszej połowie trener Ojrzyński pokrzykiwał do swoich zawodników, żeby zmieniali stronę na naszą prawą, jednak potem było gorzej. Główkowe pojedynki Wawrzyniak wygrywał, kiedy jednak rywale grali piłką po ziemi, problemy narastały. W ofensywie słabo, nie wspierał zbytnio Tomasza Brzyskiego. Oddał jeden strzał na bramkę Podbeskidzia.

Ivica Vrdoljak 3 (2,86) – Przez dużą część meczu brakuje w grze Chorwata agresji i zaangażowania. Zalicza też zbyt długie przestoje. Aż szkoda, że właśnie w takim meczu szansy nie otrzymał Dominik Furman. Wydaje się, że w sytuacjach kryzysowych, na środek obrony należy przesuwać właśnie Vrdoljaka, a nie Jodłowca, który traci 50% wartości.

Tomasz Jodłowiec 7 (5,39) – Legionista meczu. Waleczny, zaangażowany. Mogliśmy oglądać reprezentanta Polski raz w środkowej strefie, raz na prawej, a czasami i na lewej stronie boiska. Co ciekawe to jego podania częstokroć otwierały kolegom z zespołu drogę do bramki. W poczynaniach ofensywnych przyćmił nawet Miroslava Radovicia.

Miroslav Radović 4 (3,85) – Tym razem słabszy występ Serba. Przez większą część meczu niewidoczny, schowany. Obudził się kilka razy, ładnym balansem ciała „zwodząc” rywali z Bielska-Białej, jednak bez efektów. Po zbliżeniu się do pola karnego tracił koncepcję na rozegranie piłki i zamiast uderzać niepotrzebnie kombinował, czego efektem niedokładne podania. Oddał dwa strzały na bramkę rywala.

Tomasz Brzyski 5 (4,03) – Jeden z najaktywniejszych zawodników w drużynie gości z Warszawy. Nabiegał się naprawdę dużo. Po stałych fragmentach w jego wykonaniu również kilkukrotnie coś się działo. Szkoda niewykorzystanych okazji, Brzyski, bowiem miał ich, co najmniej trzy. Niestety nie jest typowym skrzydłowym, więc o skuteczność ciężko.

Łukasz Broź 4 (3,27) – Walczył, starał się. To jednak przede wszystkim nie jest jego pozycja. Przed spotkaniem można było domniemywać, że to grający wcześniej o wiele częściej w ofensywie Bereszyński dostanie szansę gry, jako boczny pomocnik, jednak tak się nie stało. W spotkaniu w Bielsku Białej okazało się, że w Legii nie ma skrzydłowych. Ani jednego.

Wladimer Dwaliszwili 3 (1,83) – Nie wykorzystał fantastycznej okazji do zdobycia bramki. Poza tym nawet się starał, jednak w pojedynkach z Koniecznym miał sporo problemów. Tym razem również koledzy nie pomagali. Był po raz kolejny osamotniony w polu karnym. Najwięcej wsparcia, co ciekawe otrzymał od Tomasza Jodłowca. Oddał trzy strzały na bramkę strzeżoną przez Zajaca.

Oceny zmienników:

Patryk Mikita 4 (3,76) – Pojawił się na murawie na ostatnie 24 minuty meczu. Zastąpił Dwaliszwiliego i nie popisał się niczym szczególnym. Kilka razy dobrze poradził sobie z rywalami w sytuacjach indywidualnych, raz miał szansę na gola, ale nie trafił w piłkę. Czekamy na występ od pierwszych minut.

Henrik Ojamaa (2,84) – Grał zbyt krótko.

Legionistą meczu tym razem wybraliśmy Tomasza Jodłowca. Tym razem nasi czytelnicy nie podzielili naszego zdania – najwyższą średnią ocen uzyskał Dusan Kuciak. Kolejne miejsca zajęli Tomasz Jodłowiec i Inaki Astiz.

Wasze oceny piłkarzy Legii za mecz z Podbeskidziem:

Dusan Kuciak 5.45

Tomasz Jodłowiec 5.39

Inaki Astiz Ventura 4,51

Tomasz Brzyski 4.03

Miroslav Radović 3.85

Patryk Mikita 3.76

Jakub Rzeźniczak 3.70

Bartosz Bereszyński 3,64

Łukasz Broź 3.27

Jakub Wawrzyniak 3.12

Ivica Vrdoljak 2.86

Henrik Ojamaa 2.84

Wladimer Dwaliszwili 1.83