Domyślne zdjęcie Legia.Net

Okuka: Mistrzostwo będziemy świętować z kibicami w Warszawie!

Leszek Dawidowicz

Źródło: Gazeta Wyborcza

25.04.2002 00:04

(akt. 16.01.2019 22:46)

- Po szybko straconym golu wiele drużyn pewnie by upadło fizycznie i psychicznie. Jednak nie Legia. Moja drużyna pokazała klasę - mówi po meczu z Wisłą trener Legii Dragomir Okuka. - Legia będzie mistrzem? Dragomir Okuka: Chyba tak, raczej tak. Jesteśmy blisko, bardzo blisko, bliziutko. Dobrze, że będziemy świętować z naszymi kibicami w Warszawie. Jednak to jeszcze nie koniec. Jeszcze trzeba nam tego punktu.
Jak Pan przeżywał ten mecz? - Bardzo, nie mogłem wysiedzieć na ławce, ciągle wychodziłem z boksu, krzyczałem, denerwowałem się. Ale tak samo zachowuję się zawsze. Po szybko straconym golu moja drużyna pokazała klasę. Nie załamała się, choć wiele innych drużyn w tej sytuacji pewnie by upadło fizycznie i psychicznie. Jednak nie Legia. Byliśmy drużyną. A gol Svitlicy? - Super. To dobry napastnik. Skuteczny. Ech, żałuję, że nie mogą grać we trójkę: Kucharski, Czereszewski i Svitlica. W pierwszej połowie Legia była słabsza. - I ja się cieszyłem, że przegrywaliśmy po niej tylko 0:1. Przy golu sporo zawodników zawiniło. Po przerwie było znakomicie, wiedziałem, że będzie gol. I wreszcie go strzeliliśmy. Do tego momentu graliśmy dobrze, ale później za bardzo się cofnęliśmy. Przecież było jeszcze 15 minut do końca. Ma Pan przygotowaną butelkę dobrej rakiji na niedzielę? - Mam. Choć alkoholu nie lubię, to kieliszek wypiję. Na pewno. Bo jest się z czego cieszyć. Zostaje Pan w Legii na następny sezon? - Nie wiem, nie myślałem jeszcze o tym.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.