Okuka nie wie co to strach
31.03.2001 23:59
Dzisiaj, trzynastego dnia swojej pracy, Dragomir Okuka po raz pierwszy poprowadzi piłkarzy Legii w meczu ekstraklasy. Jego debiut na polskich boiskach nastąpi w Grodzisku Wielkopolskim w meczu z Groclinem.
- Nie boję się tego spotkania - powiedział serbski szkoleniowiec. - Strach jest mi obcy. Każdy trener, który boi się przed występami swojej drużyny, powinien zmienić zawód. Można natomiast mówić jedynie o niepewności albo tremie. To przecież zrozumiałe. Ten mecz jest dla nas niezwykle ważny. Przegrana spowodowałyby, że nasze szanse na walkę o mistrzowski tytuł bardzo by zmalały. Musiałbym szukać innych sposobów, aby zespół zaczął grać lepiej. A i atmosfera w drużynie stałaby się gorsza.
- Opracował pan specjalny plan na mecz przeciwko Groclinowi? -Z moim asystentem, Krzysztofem Gawarą, oglądaliśmy występy Groclinu zarejestrowane na kasecie wideo. Na podstawie tego ustaliliśmy taktykę. Powinna ona nam zapewnić sukces.
- Zna pan choć jedno nazwisko piłkarza z Groclinu? -Niejedno. Wiem, że gra tam kilku dobrych zawodników. Niektórzy mają za sobą nawet występy w kadrze.
- W zespole rywali gra kilku byłych legionistów. Rok temu to oni doprowadzili do zwycięstwa Groclinu. - Mówił mi o tym trener Gawara, ale nie wydaje mi się, aby to miało jakieś znaczenie. Przecież moi piłkarze też wiedzą wszystko o zaletach swych byłych kolegów, co powinno im ułatwić grę.
- Czy Legia jest dobrze przygotowana do meczu z Groclinem? -Jestem przekonany, że tak. Szkoda tylko, że w meczu nie mogą wystąpić Kucharski i Piekarski. Obaj doznali w meczu sparingowym kontuzji. Nie są one groźne, ale na wszelki wypadek dostali wolne.
Rozmawiał Kazimierz Marcinek źródło: Super Express
- Nie boję się tego spotkania - powiedział serbski szkoleniowiec. - Strach jest mi obcy. Każdy trener, który boi się przed występami swojej drużyny, powinien zmienić zawód. Można natomiast mówić jedynie o niepewności albo tremie. To przecież zrozumiałe. Ten mecz jest dla nas niezwykle ważny. Przegrana spowodowałyby, że nasze szanse na walkę o mistrzowski tytuł bardzo by zmalały. Musiałbym szukać innych sposobów, aby zespół zaczął grać lepiej. A i atmosfera w drużynie stałaby się gorsza.
- Opracował pan specjalny plan na mecz przeciwko Groclinowi? -Z moim asystentem, Krzysztofem Gawarą, oglądaliśmy występy Groclinu zarejestrowane na kasecie wideo. Na podstawie tego ustaliliśmy taktykę. Powinna ona nam zapewnić sukces.
- Zna pan choć jedno nazwisko piłkarza z Groclinu? -Niejedno. Wiem, że gra tam kilku dobrych zawodników. Niektórzy mają za sobą nawet występy w kadrze.
- W zespole rywali gra kilku byłych legionistów. Rok temu to oni doprowadzili do zwycięstwa Groclinu. - Mówił mi o tym trener Gawara, ale nie wydaje mi się, aby to miało jakieś znaczenie. Przecież moi piłkarze też wiedzą wszystko o zaletach swych byłych kolegów, co powinno im ułatwić grę.
- Czy Legia jest dobrze przygotowana do meczu z Groclinem? -Jestem przekonany, że tak. Szkoda tylko, że w meczu nie mogą wystąpić Kucharski i Piekarski. Obaj doznali w meczu sparingowym kontuzji. Nie są one groźne, ale na wszelki wypadek dostali wolne.
Rozmawiał Kazimierz Marcinek źródło: Super Express
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.