Oli grał za ostro
26.10.2001 19:10
Po meczu Panathinaikos - Schalke Tomasz Hajto zarzucił Emmanuelowi Olisadebe brutalną grę. - Gdyby Oli trafił Tomka Wałdocha, połamałby mu nogi. Mógł zakończyć jego karierę - mówi Hajto.
W środę trzej reprezentanci Polski spotkali się w meczu 5. kolejki Ligi Mistrzów w Atenach. Olisadebe zdobył gola, jego Panathinaikos wygrał 2:0 i awansował. Schalke z Hajtą i Wałdochem straciło szansę na grę w II fazie grupowej Champions League. Po meczu Hajto zarzucił Olisadebe brutalną grę, w wywiadzie dla "Życia Warszawy" nazwał ją "skandaliczną". - Ja nawet w największej złości nigdy nie wszedłem w żadnego zawodnika dwoma wyprostowanymi nogami - powiedział 29-letni obrońca Schalke. - To nie był faul, tylko próba faulu. Gdyby jednak nie refleks Tomka Wałdocha, mogło być z nim niedobrze. To mógł być nawet koniec jego kariery. O tej sytuacji wypowiadał się także w niemieckich gazetach nasz trener Huub Stevens. Wszystko stało się na naszej połowie, w niegroźnej sytuacji. Po co to było?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.