Paluchowski: Działacze Piasta byli najkonkretniejsi
17.01.2010 23:52
Adrian Paluchowski od piątku trenuje z zespołem Piasta Gliwice. 22-letni napastnik, który trafił na Śląsk z Legii Warszawa zapowiada walkę o miejsce w wyjściowym składzie niebiesko-czerwonych. - Zrobię wszystko, by przekonać do siebie trenera - mówi zawodnik.
Paluchowski 11 stycznia złożył podpis pod odpowiednimi dokumentami i najbliższy rok spędzi właśnie w Gliwicach. - Miałem kilka ofert. Działacze Piasta byli jednak najkonkretniejsi, najbardziej zdecydowani, dlatego wybrałem ich propozycję - wyjaśnił "Paluch".
Może się jednak zdarzyć, że okres wypożyczenia tego napastnika do Piasta zostanie skrócony. - Kluby ustaliły, że już po pół roku będę mógł wrócić do Warszawy. Piast może ze mnie zrezygnować po tym okresie, może się także zgłosić po mnie Legia. Jest taki zapis w umowie - zdradził.
Zmiana otoczenia w przypadku Paluchowskiego równa się ze zmianą celów. Z Legią walczył o mistrzowską koronę, w Gliwicach będzie inaczej. - Nie robi mi to żadnej różnicy. Każda drużyna stawia przed sobą inne cele. Sytuacja Piasta nie jest jednak zła. Nasz zespół zajmuje na razie dobrą pozycję. Myślę, że utrzymamy się w Ekstraklasie. Ja jestem o to spokojny - powiedział 22-latek.
"Paluch" jest jednak przekonany, że Piasta stać na zajęcie miejsca w środkowej części tabeli. - Nie myślę o tym tak, że wystarczy, że obronimy się przed spadkiem. Chcemy zająć jak najwyższą lokatę. Wierzę, że w każdym meczu będziemy pokazywać, na co tak naprawdę nas stać - zapowiedział.
Wielu uważa, że Paluchowski bez problemów przebije się do pierwszego składu Piasta. On sam podchodzi jednak do tego nieco ostrożniej. - Nikt nie może być pewny miejsca w składzie - zapewnił. - Dopiero się okaże, czy trener będzie na mnie stawiał. Na obozach, w meczach kontrolnych i w spotkaniach o stawkę będę się starał pokazać z jak najlepszej strony, by go do siebie przekonać - zakończył.
Może się jednak zdarzyć, że okres wypożyczenia tego napastnika do Piasta zostanie skrócony. - Kluby ustaliły, że już po pół roku będę mógł wrócić do Warszawy. Piast może ze mnie zrezygnować po tym okresie, może się także zgłosić po mnie Legia. Jest taki zapis w umowie - zdradził.
Zmiana otoczenia w przypadku Paluchowskiego równa się ze zmianą celów. Z Legią walczył o mistrzowską koronę, w Gliwicach będzie inaczej. - Nie robi mi to żadnej różnicy. Każda drużyna stawia przed sobą inne cele. Sytuacja Piasta nie jest jednak zła. Nasz zespół zajmuje na razie dobrą pozycję. Myślę, że utrzymamy się w Ekstraklasie. Ja jestem o to spokojny - powiedział 22-latek.
"Paluch" jest jednak przekonany, że Piasta stać na zajęcie miejsca w środkowej części tabeli. - Nie myślę o tym tak, że wystarczy, że obronimy się przed spadkiem. Chcemy zająć jak najwyższą lokatę. Wierzę, że w każdym meczu będziemy pokazywać, na co tak naprawdę nas stać - zapowiedział.
Wielu uważa, że Paluchowski bez problemów przebije się do pierwszego składu Piasta. On sam podchodzi jednak do tego nieco ostrożniej. - Nikt nie może być pewny miejsca w składzie - zapewnił. - Dopiero się okaże, czy trener będzie na mnie stawiał. Na obozach, w meczach kontrolnych i w spotkaniach o stawkę będę się starał pokazać z jak najlepszej strony, by go do siebie przekonać - zakończył.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.