Paweł Kosiba: Tanio skóry nie sprzedamy
08.04.2009 07:54
W Sanoku kolejne piłkarskie święto. Miejscowa Stal, lider IV ligi podkarpackiej, w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Remes Pucharu Polski podejmuje w środę Legię Warszawa. Kibicom, piłkarzom i działaczom w Sanoku marzy się powtórka sprzed niespełna trzech lat, kiedy to Stal - wówczas ostatnia drużyna III ligi - pokonała u siebie Legię. - Teraz też tanio skóry nie sprzedamy. Wiara w takich meczach potrafi na prawdę czynić cuda - mówi <b>Paweł Kosiba</b>, który jako jeden z ośmiu zawodników z obecnego składu Stali, pamięta doskonale zwycięstwo nad Legią we wrześniu 2006 roku. - Czy marzy nam się powtórka z tamtego meczu? Jasne, że tak - dodaje Kosiba.
Dla całego miasta to wielkie święto, bo nie często do czwartoligowej drużyny przyjeżdża tak wielki zespół, jak Legia, by rozegrać mecz o stawkę. Wynik pierwszego spotkania jest korzystny dla naszych rywali, ale my teraz gramy u siebie - zaznacza Kosiba.
Podobnego zdania jest Dawid Pietrzkiewicz, bramkarz Stali, który również wystąpił w zwycięskim meczu z Legią dwa i pół roku temu. - Mimo zaliczki z pierwszego meczu, Legia nie może być pewna swego. Zrobimy wszystko, by zatrzymać rywala i będziemy na pewno niewygodnym przeciwnikiem. A jeśli mecz ułoży się po naszej myśli, kto wie, może sprawimy kolejną niespodziankę? - uśmiecha się Pietrzkiewicz.
Legia będzie ostrożna
W wyjściowej jedenastce Legii - podobnie jak w pierwszym spotkaniu w Warszawie - zabraknie największych gwiazd. - Dam szansę tym zawodnikom, którzy w lidze grają mniej. Zdaję sobie sprawę, że to będzie dla nas trudny mecz i musimy być ostrożni. Sanok pokonał w tych rozgrywkach trzy drużyny pierwszoligowe, a to o czymś na pewno świadczy - mówi Jan Urban.
Atutem sanockich piłkarzy będą kibice. Klub specjalnie na mecz z Legią dobudował dwie trybuny, oprócz tego rozprowadzał bilety na miejsca stojące. Wszystkie rozeszły się w mgnieniu oka. Spotkanie z Legią obejrzy na żywo ponad 3 tys. kibiców! Na stadionie Stali ma pojawić się także 200-osobowa grupa kibiców Legii. - Przy takiej liczbie kibiców gra się wspaniale! Mam nadzieję, że stworzymy wspaniałe widowisko, które spodoba się kibicom obu drużyn. W Warszawie kibice Legii żegnali nas brawami, co było dla nas niezwykle sympatyczne - przyznaje Paweł Kosiba. Stal będzie miała też przewagę związaną... ze znajomością boiska. Stan murawy w Sanoku trudno nawet porównać do nawierzchni w Warszawie, a stalowcy swój teren znają jak własną kieszeń. - Zawodnicy Legii na pewno będą narzekać na stan murawy, ale z drugiej strony obie drużyny będą grały przecież w identycznych warunkach - zauważa Pietrzkiewicz.
Stal w IV-ligowych rozgrywkach na wiosnę rozegrała do tej pory trzy spotkania. Dwa u siebie (zwycięstwo 5:0 z Sokołem Nisko i 3:0 z Czuwajem Przemyśl) i jeden na wyjeździe (przegrana z Błękitnymi Ropczyce 0:2). W tych spotkaniach kontuzji doznali Fabian Pańko, który ma problemy z pachwiną oraz Piotr Łuczka, którzy nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego. Występ obu zawodników w meczu z Legią stoi pod dużym znakiem zapytania. Reszta zawodników jest gotowa do gry.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.