Pazdan walczy z czasem, lepiej z Niezgodą i Szymańskim
17.05.2018 08:57
We wtorek Michał Pazdan poddawał się zabiegom. - Miałem przeciążoną łydkę, a przy okazji także napiętą prawą stronę po starciu z Bezjakiem podczas meczu z Jagiellonią. Wyleczyłem się w 90 procentach, zagrałem z Górnikiem, ale znów zacząłem odczuwać dolegliwości. Mam nadzieję, że do niedzieli wszystko będzie OK. Musi być, nie ma wyjścia - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Pazdan.
Jarosław Niezgoda wciąż zmaga sie z bólem kręgosłupa. Nie jest to uraz groźny, ale utrudnia funkcjonowanie. Potrzebny był czas by ugasić ogniska zapalne. – W niedzielę powinien być gotowy, by zagrać – twierdzi jego menedżer Marek Citko. Wczoraj Niezgoda wrócił do treningów z piłką.
Ogromną stratą dla drużyny byłby brak na boisku Sebastiana Szymańskiego, który w minioną niedzielę rozegrał najlepszy mecz w seniorskiej piłce i zdobył czwartą bramkę w sezonie. Zszedł jednak z urazem kolana, ale jego kontuzja wydaje się najmniej groźna. Pierwszą diagnozą było mocne stłuczenie, co potwierdziły badania lekarskie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.