Amelia Przybylska
fot. Jan Szurek

Pewna i okazała wygrana Legia Ladies z Zamłyniem

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

10.09.2023 18:13

(akt. 10.09.2023 18:23)

Wysokim zwycięstwem 7:1 zakończył się wyjazdowy mecz Legia Ladies z Zamłyniem Radom, w drugiej kolejce sezonu 2023/24 III ligi kobiet. Rozgrywane w samo południe w pełnym słońcu spotkanie w Orońsku przebiegało pod kontrolą i pod dyktando naszych piłkarek, a wygrana nie podlegała dyskusji.

Początek meczu to wolne tempo i gra głównie w środku bez specjalnych akcji z obu stron. Legionistki próbowały szybkich podań do grającej dzisiaj na środku ataku Amelii Przybylskiej, ale ta łapana była na spalonym. Pierwszy celny strzał na bramkę zanotowała Julia Jasińska w 10 minucie, ale nie sprawił żadnych kłopotów bramkarce gospodarzy. W 13 minucie Amanda Moura Pietrzak wywalczyła rzut rożny. Dośrodkowanie Marty Chmielewskiej zostało zablokowane, a piłka wybita przed pole karne, ale po kolejnym przejęciu piłki i dośrodkowaniu w pole karne, niepilnowana Moura Pietrzak strzeliła pierwszą bramkę.

W 21 minucie padła bramka na 2:0, podanie z własnej połowy do Przybylskiej, która nie była na spalonym, wyprzedziła ostatnią zawodniczkę defensorkę Zamłynia i po przebiegnięciu z piłką do granicy pola karnego pewnie strzeliła obok wybiegającej bramkarki.

Cztery minuty później bardzo ładna akcja Małgorzaty Lesińskiej, która zagrała prostopadłe podanie, do wychodzącej na pozycję Aleksandry Kurzelowskiej. Niestety w ostatnim momencie czubkiem buta, obrończyni wybiła piłkę na rzut rożny. W 33 minucie kontra Lesińskiej i podanie do Moury Pietrzak, ale w sytuacji sam na sam tym razem bramkarka Zamłynia była górą. 

Legionistki wyraźnie dominowały w pierszej połowie i gra toczyła się głównie na połowie gospodarzy, ale po 37 minucie nastąpił dziwny i niezrozumiały okres niemocy naszych dziewczyn. Piłkarki Zamłynia przy stanie 0:2, ruszyły odważniej do przodu, starając się strzelić jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę. Klarownych sytuacji nie miały, za to Legia Ladies przez długi okres nie były w stanie wyprowadzić piłki z własnego pola karnego. Próby wykopów czy podania piłki ręką przez Nataszę Koper, czy wyprowadzenia przez nasze piłkarki obrony kończyły się niecelnymi zagraniami lub szybkimi stratami i po kilku sekundach piłka wracała w nasze pole karne. Mieliśmy też serię kilku rzutów rożnych, czy rzutów wolnych w okolicach pola karnego, ale na szczęście gospodyniom nie udało się pokonać naszej bramkarki. 

Za to w ostatniej akcji pierwszej połowy już w doliczonym czasie gry Legia Ladies popisały się ładną kontrą trzech zawodniczek. Przejęta i tym razem celnie zagrana piłka z obrony trafiła na lewą stronę do Kurzelowskiej, ta podciągnęła kilka metrów i podała do biegnącej prawą stroną Moury Pietrzak, która odegrała na środek na czystą pozycję do Przybylskiej. Pewny strzał z około 11 metra i legionistki schodziły na przerwę z trzybramkowym prowadzeniem.

Przebieg drugiej połowy był podobny do pierwszej. Z upływem czasu widać też było, że w upalne południe to legionistki lepiej wytrzymują spotkanie kondycyjnie i tym razem nie pozwoliły piłkarkom Zamłynia na przejęcie inicjatywy jak to było w końcówce pierwszych 45 minut.

Bramka na 4:0 padła w 57 minucie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym, Lesińska dośrodkowała w pole karne, piłka przeleciała przez zawodniczki Legii i Zamłynia stojące na linii pięciu metrów i trafiła w okolice lewego rogu pola karnego gdzie bardzo ładnym strzałem z woleja popisała się Kurzelowska.

W 58 minucie nastąpiła pierwsza zmiana w Legii, Anetę Wasiak i Alicję Kubik zastąpiły Klaudia GrodzkaJustyna Bartman

Chwilę później mogło być 5:0, Przybylska ponownie dostała piłkę na dobieg i znalazła się w sytuacji sam na sam. Tym razem bramkarce udało się sparować strzał i piłka trafiła w poprzeczkę. Co się nie udało w tej akcji, udało się kilka minut później. W 61 minucie po rzucie rożnym Przybylska trafia główką do siatki i zaliczyła swojego hat-tricka w tym meczu.

W 75 minucie kolejna wyśmienita okazja, wprowadzona na boisko Rozalia Pietrzak, podała do Marty Chmielewskiej, a ta do wbiegającej z lewej strony w pole karne Kurzelowskiej. Niestety jej strzał trafił w słupek. Dwie minuty później, podobna akcja, Pietrzak do Przybylskiej, Przybylska prostopadle do Chmielewskiej i szósty gol dla Legia Ladies.

W 82 minucie niepilnowana w środku pola Pietrzak zdecydowała się na daleki strzał z około 25 m i idealnie trafiona pod poprzeczkę piłka daje już siedmiobramkowe prowadzenie.

Tuż przed samym końcem w 87 minucie po błędzie w środku pola i złej asekuracji w obronie piłkarka Zamłynia wyszła sam na sam i pokonała Koper zdobywając honorową bramkę dla gospodyń.

Jeszcze w ostatniej akcji meczu Przybylska miała szansę na zdobycie swojej czwartej bramki, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 7:1 dla Legii.

Tak jak wspominaliśmy zwycięstwo Legia Ladies nie podlegało żadnej dyskusji i było w pełni zasłużone. Poza tym kilkuminutowym okresem niemocy w obronie pod koniec pierwszej połowy, legionistki dominowały i miały mnóstwo sytuacji do zdobycia bramki, co potwierdza, że drużyna ma szeroki i silny skład zwłaszcza w środku pola i ataku. W środku pola już po raz drugi w podstawowym składzie pojawiła się Małgorzata Lesińska, której doświadczenie gry w wyższych ligach z pewnością się przyda. Dzisiaj w drugiej połowie trener Piotr Tomaszewski, dokonał kilku zmian i miał możliwość przetestować inne warianty ustawienia zespołu. Zobaczyliśmy drugą pozyskaną tego lata zawodniczkę Justynę Bartman, która zaprezentowała się z bardzo dobrej strony. Zagrała na dwóch różnych pozycjach w obronie, wyróżniała się spokojem, pewnością i dobrą techniką przy wyprowadzaniu piłki. Na nowej dla siebie pozycji na obronie zagrała też dzisiaj Natalia Chwedczuk, która w zeszłym sezonie występowała na skrzydle lub pomocy. Dobre zawody rozegrała także Rozalia Pietrzak, którą znamy z występów w IV lidze w sezonie 2021/22, a w zeszłym roku grała w zespole CLJ U17.

Legia po dwóch wygranych ma sześć punktów. Drugie swoje zwycięstwa w sezonie zanotowały też Diamenty Warszawa i FUKS Pułtusk. Swój pierwszy mecz wygrał MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki, a mecz Polonii z Ekosportem zaplanowany jest na niedzielny wieczór.

W 3. kolejce Legia Ladies, w niedzielę 17.09 o godzinie 18:00, podejmować będą na Łazienkowskiej Forty Piątnica. Wcześniej w środę czeka je jeszcze mecz pierwszej rundy Mazowickiego Pucharu Polski z Polonią na Konwiktorskiej.

 

Zamłynie Radom – LSS Legia Ladies 1:7 (0:3)

Bramki: Przybylska (21’, 47’, 61’), Moura Pietrzak (14’), Kurzelowska (57’), Chmielewska (77’), Pietrzak (‘82)

Skład Legii: Koper – Kubik (58’ Bartman), Marciniak, Zduńczyk (66’ Chwedczuk), Jasińska, Chmielewska, Lesińska (63’ Pietrzak), Kurzelowska, Wasiak (58’ Grodzka), Moura Pietrzak (66’ Staszewska), Przybylska

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.