Piekarnia, Węgry, Orban. Sylwetka Sepsi OSK, sparingpartnera Legii
24.06.2022 06:30
fot. Sepsi OSK (Facebook)
– Od 11 lat (2011 roku – red.), kiedy zakładaliśmy klub, marzyliśmy. Ale nigdy bym nie pomyślał, że awansujemy do I ligi i zdobędziemy Puchar Rumunii. To spełnienie marzeń! Niewielki zespół z małego, lecz serdecznego miasta, sięgnął po bardzo duże trofeum. (…) W Sfantu Gheorghe, poza koszykówką, nigdy nie wygrano nic na poziomie ogólnokrajowym. Teraz udało się to nam. Jestem bardzo dumny z chłopaków, sztabu, trenerów i kibiców – mówił ostatnio Laszlo Dioszegi, właściciel Sepsi OSK, drużyny, która drugi raz z rzędu zagra w eliminacjach Ligi Konferencji.
Od piekarni do piłki
– W 2002 roku całkowicie przejąłem zarządzanie piekarnią od ojca. Od początku moim pomysłem było stworzenie czegoś wyjątkowego – opowiadał Dioszegi, który zastał firmę składającą się z sześciu pracowników, pieca i samochodu dostawczego. Z czasem zatrudnił ponad 200 osób, otworzył też sklep w Londynie. – Piekarnia powinna mieć niepowtarzalny charakter. Zawsze łamałem sobie z tego powodu głowę i mogę nieskromnie powiedzieć, że się udało. (…) Zostałem rekordzistą świata, zauważyły nas media, trzykrotnie zdobyliśmy tytuł najlepszego chleba w Rumunii – dodawał.
Przeszedł dwie operacje przepukliny dysku: w 2004 i 2011 roku. Druga spowodowała problemy, utrudniła życie. – Uszkodzono mi nerw, leżałem w łóżku przez dwa miesiące, miałem czas na przemyślenia. Po kilku dniach zadzwoniłem do mojego przyjaciela, sąsiada, Davida Kertesza. Powiedziałem mu, że piekarnia radzi sobie całkiem nieźle i zapytałem, co by było, gdybyśmy reaktywowali piłkę nożną, która przestała istnieć w mieście w 2008 roku. Dogadaliśmy się w jeden dzień – stwierdził Dioszegi, który stał się współzałożycielem Sepsi OSK Sfantu Gheorghe.
Z V do I ligi. Pierwsze trofeum w historii
Klub już za pierwszym razem awansował do IV ligi, w której zajął 2. miejsce. – Zwycięzca zaproponował nam przejście do wyższej klasy rozgrywkowej, ale trzymam się następującej zasady: chcemy osiągać wyniki tylko na boisku. Raz jeszcze wystąpiliśmy w IV lidze, którą wtedy wygraliśmy. Potem wywalczyliśmy 3. pozycję w III lidze, lecz wszyscy mówili, że jesteśmy najlepszą drużyną. W kolejnym sezonie weszliśmy do II ligi. (…) Udało nam się zbudować tak dobry zespół, że od razu dostaliśmy się do I ligi (ekstraklasa – red.) – komentował właściciel.
Sepsi OSK ma przed sobą już szósty sezon z rzędu na najwyższym szczeblu w kraju. Po 30 kolejkach minionych rozgrywek było na 10. miejscu, ale okazało się najlepsze w fazie play-out, dlatego ostatecznie zajęło 7. lokatę w tabeli. Zdobyło też Puchar Rumunii, czyli pierwsze trofeum w 11-letniej historii. To sprawiło, że zespół ze Sfantu Gheorghe ponownie będzie rywalizował w eliminacjach Ligi Konferencji (od II rundy). W tamtym sezonie przegrał w dwumeczu (w rzutach karnych) ze Spartakiem Trnava, a teraz zmierzy się ze zwycięzcą z pary Olimpija Lublana – FC Differdange.
Wsparcie Węgrów i Orbana
Mimo że Sepsi OSK gra w Rumunii, to kibicuje mu głównie ludność węgierska (tzw. Szeklerzy), która zamieszkuje ok. 75 procent Sfantu Gheorghe. Gdyby tego było mało, to aż 24 z 25 pracowników klubu pochodzi z Węgier. Losy zespołu nie są też obojętne znanemu politykowi. – Premier Viktor Orban jest fanem piłki nożnej i wspiera Sepsi – opowiadał Goran Karanovic, były napastnik tej drużyny.
– Państwo węgierskie pomaga w rozwoju infrastruktury, ale nie finansowo. (…) Utrzymujemy zespół na najwyższym poziomie dzięki sponsorom, kontraktom reklamowym i pieniądzom z praw telewizyjnych – stwierdził Dioszegi. – Mamy solidny budżet (ok. 5,5-6 mln euro – red.), lecz nie tak dobry, by marzyć o mistrzostwie czy podium. No dobra, 3. miejsce jest możliwe, ale gdybyśmy zajmowali 4. pozycję przez kolejne 3-4 lata, to mógłbym wtedy, jak to się mówi, spokojnie umrzeć, bo bym coś zrobił w tym mieście – dodał.
Włoski trener, nowi reprezentanci Rumunii
Szkoleniowcem klubu jest 57-letni Cristiano Bergodi, który w przeszłości prowadził m.in. dwie drużyny z Bukaresztu, czyli Steauę i Rapid, a jako zawodnik zagrał 220 meczów w Serie A. Objął Sepsi w październiku 2021 roku, co Dioszegi nazwał punktem zwrotnym minionego sezonu – mówił, że zespół, który wcześniej wygrał tylko dwa razy, zaczął odnosić coraz większe sukcesy, a trener zmienił piłkarzy w prawdziwą rodzinę. I w maju br. zdobył drugie trofeum w rumuńskim futbolu (pierwsze w 2007 roku; Superpuchar z Rapidem).
Bergodi ma w składzie m.in. Mariusa Stefanescu oraz Nicolae Paun, świeżych reprezentantów Rumunii, którzy zadebiutowali w czerwcowej rywalizacji Ligi Narodów z Czarnogórą (0:3). Pierwszy z wymienionych jest po bardzo udanym sezonie, w którym był ważną postacią – zagrał 41 spotkań, strzelił 12 goli i miał 4 asysty. Wybrano go piłkarzem meczu w finale krajowego pucharu (2:1 z FC Voluntari; 2 trafienia). Paun wystąpił 37 razy, zdobył 2 bramki i wywalczył 1 asystę. – Mają jeszcze 3-letnie kontrakty. Żaden gracz z czołowej jedenastki nie odejdzie, mimo że krążyły pogłoski, że o Edera (Gonzalez; środkowy pomocnik – red.) zabiega grecki klub – komentował właściciel.
Transfery
Sepsi OSK sprowadziło już pięciu piłkarzy w letnim okresie transferowym. Pozyskało 22-letniego Iona Gheorghe’a, który był kluczowym zawodnikiem FC Voluntari przez ostatnie 4 lata, w każdym z tych sezonów grał ponad 30 meczów. Do drużyny dołączył też 30-latek, Cosmin Matei. Ofensywny pomocnik spędził większość kariery w Dinamie Bukareszt, ale ma za sobą również spotkania w barwach Steauy, Astry Giurgiu, Atromitosu Ateny czy Genclerbirligi.
Do klubu ze Sfantu Gheorghe trafił także Francisco Junior (Gaz Metan Medias; rocznik 1992; defensywny pomocnik) z Gwinei Bissau, który występował w młodzieżowych reprezentacjach Portugalii. Umowy podpisało też dwóch piłkarzy CFR Cluj: Denis Ciobotariu (rocznik 1998; stoper), który jest po 6-miesięcznym wypożyczeniu do FC Voluntari, oraz Rares Ispas (rocznik 2000; lewy obrońca), będący po rocznym transferze czasowym do Sepsi.
Z zespołem pożegnali się Razvan Tincu, Gabriel Vasvari, Istvan Fulop, Kevin Luckassen i Boubacar Fofana. Ich kontrakty wygasły wraz z końcem tamtego sezonu.
Przygotowania
Drużyna rozpoczęła treningi w poniedziałek, 13 czerwca, a 4 dni później udała się na zgrupowanie do austriackiego Kaprun, które potrwa do 1 lipca. Rozegrała już 1 z 4 sparingów na obozie – z Ferencvarosi (3:0). W najbliższym czasie czekają ją jeszcze mecze z Legią Warszawa, CSKA Sofia i Karlsruher SC.
Spotkanie pomiędzy "Wojskowymi" a Sepsi OSK odbędzie się w piątek, 24 czerwca (godz. 17:00). Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.