Piekarski chce odejść

Mariusz Piekarski jest bardzo niezadowolony, że brakuje dla niego miejsca w składzie. - O trenerze Okuce nie chcę się wypowiadać. Ma swoją koncepcję, zdobył mistrzostwo. W środku pomocy gra Vuković, a w to, że możemy grać razem, jakoś nie wierzę - powiedział Gazecie Wyborczej rozczarowany Piekarski. - Chciałbym wyjechać z Polski. Najlepiej do ligi, w której sezon nie jest krótszy niż przygotowania do niego. Bo tak jest przecież w Polsce. My dłużej przygotowywaliśmy się do rundy, niż ona trwała. Chciałbym grać tam, gdzie jest jeden okres przygotowawczy, a w sezonie nie ma dłuższej przerwy. Są w naszej lidze zawodnicy, którzy mogą grać w Legii na środku pomocy. Czytałem, że Legia interesuje się Pawłem Drumlakiem. Piekarski nie ma miejsca gdzie chciałby grać. - Gdziekolwiek, może być Cypr, może być Izrael. Tak jak Wojtek Kowalczyk czy Marek Citko. Obaj wyjechali i odzyskali formę. Chciałbym być nawet wypożyczony i za rok wrócić na Łazienkowską. Na pewno byłby ze mnie większy pożytek, niż jest teraz. Z mistrzostwa Polski cieszę się na swój sposób, medal w domu wisi. Ale na pewno nie jest to pełna radość, bo i mój wkład w ten tytuł był niewielki. Czy nie kusi mnie perspektywa gry w Lidze Mistrzów? To są na razie marzenia. Piekarski nie pojechał z drużyną do Chorzowa. Ma kłopoty zdrowotne (nie wiadomo jakie) i dr. Machowski dał mu kilka dni wolnego. Pozostali zawodnicy po ostatnim meczu ligowym również dostaną wolne. Normalne treningi będa kontynuować (Piekarski również) od środy.