Piłkarze szlifują formę, a menadżerowie zarabiają
07.01.2008 08:28
Jeszcze kilka lat temu podczas zimy polskie drużyny szlifowały formę w Tatrach, na Mazurach lub nad Bałtykiem. Nikt nawet nie myślał o wyjeździe zagranicę. To już jednak przeszłość. Obecnie nasze zespoły nie wyobrażają sobie zimowych przygotowań do rozgrywek bez chociażby jednego zagranicznego zgrupowania. Kiedy w Polsce srogi mróz uniemożliwia grę na zielonej murawie, na południu Europy panują znakomite warunki do treningów.
W tym roku modne są dwa kierunki: Półwysep Iberyjski i Turcja. Ten pierwszy od kilku lat staje się coraz popularniejszy, głównie ze względu na niezłe warunki. Tam do sezonu przygotowywać będą się m.in.: Legia, Wisła Kraków, Kolporter Korona Kielce, PGE GKS Bełchatów i Górnik Zabrze.
Drożej, ale bez figli
-Na Półwysep Iberyjski latamy już od kilku lat. Hiszpania się sprawdziła, więc w tym roku będziemy tam na dwóch zgrupowaniach, a nie jednym - tłumaczy Ireneusz Zawadzki, kierownik Legii. - Zrezygnowaliśmy z Cypru, bo tam na początku lutego wieją silne wiatry i padają deszcze. Hiszpania jest trochę droższa, ale pogoda nie płata takich figli - dodaje.
W zasadzie żaden polski klub nie załatwia sam szczegółów swoich zgrupowań. Trudnią się tym wyspecjalizowane firmy menadżerskie. - Od kilku lat korzystamy z usług Hiszpanów. Wcześniej otrzymujemy propozycje kilkudziesięciu ośrodków treningowych. Jedziemy je sprawdzić i wybieramy najlepszy. Oczywiście, mógłbym sam załatwić hotel, ale największy problem stanowi wyszukanie sparingpartnerów. W ubiegłym roku przedstawiciele Lecha Poznań sami załatwili sobie hotel w Hiszpanii. Co z tego, skoro nie mieli z kim grać. Nawet Austria Wiedeń im odmówiła - podsumowuje Zawadzki.
Hotel to nie wszystko
- Zimowe zgrupowania zaczynamy załatwiać już jesienią - mówi Janusz Olędzki, który wspólnie z Jackiem Kopką prowadzi firmę Football World, od sześciu lat organizującą zimowe obozy w Turcji.- Najpierw musimy mieć hotel. Współpracujemy z tureckim partnerem - firmą Fenix Tour, dzięki czemu możemy przygotować wiele ofert. Oprócz hotelu i boisk ważnych jest wiele innych rzeczy. Trzeba zapewnić zawodnikom dostęp do siłowni, basenu, odpowiednie jedzenie, codzienne pranie ubrań po treningach, przejazdy autokarem etc. Co roku organizujemy pobyt dla 70, 80 drużyn z całego świata. Z Polski wyślemy 10 zespołów z I i II ligi - dodaje Olędzki.
Ile kosztuje taki wyjazd? To menadżerowie łatwo wyliczają. - Przykładowo, jeśli dziennie klub płaci 50 dolarów za osobę, ekipa składa się z 30 osób, a zespół przebywa na zgrupowaniu 10 dni, to koszt wynosi 15 tys. dolarów (36,75 tys. zł). Są też opcje za 60, 70 czy 80 dolarów. Turcja jest bardzo popularna z dwóch powodów. Panuje tam dobra pogoda. Są też świetne boiska, a - co dla polskich klubów ważne - jest dużo taniej niż np. w Hiszpanii, gdzie stawki zaczynają się od 80 euro dziennie za osobę - podsumowuje Janusz Olędzki.
Ile zarabia menadżer? - To tajemnica. Oczywiście, w umowach uwzględnione są prowizje dla nas, ale w porównaniu ze sprzedażą piłkarzy nie jest to duży zarobek. W tym roku organizujemy zgrupowania drużynom ze Szwajcarii, z Czech, Chorwacji, a nawet Chin i Korei - mówi Kopka. Minimalna prowizja to 5-10 proc. wartości kontraktu.
Uwaga na oszustów!
Przy organizacji zgrupowań często próbują zarobić nieuczciwi menadżerowie. Przykładem jest firma ADA Sport, która w 2005 r. wysłała do Turcji kilka zespołów z Polski, wzięła od nich pieniądze, ale tureckim hotelom nie zapłaciła. Za piłkarzy poręczył polski konsul. dzięki czemu mogli wrócić do kraju. Rachunek musieli jednak uregulować. - Niestety, pan Robert Adaszyński, właściciel ADA Sport, zrobił nam taką antyreklamę w Turcji, że do dziś odbudowujemy zaufanie do Polaków - komentuje Kopka. Co ciekawe, ADA Sport po wpadce w Turcji dalej organizowała zgrupowania. W innych krajach. Od niedawna jej właściciel jest kierownikiem Wisły Kraków.
Autor: Krzysztof Lech
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.