Piotr Giza: Urban preferuje piłkę na tak
17.08.2007 23:15
- Cieszymy się z wygranego meczu na bądź co bądź trudnym, łódzkim terenie. Długo przeważaliśmy, w końcówce meczu wdarła się nerwowość, brakowało nam tej drugiej bramki, która by uspokoiła sytuację. W drugiej połowie jeden z rywali trafił mnie w podbicie. Noga w czasie spotkania jeszcze tak nieobolała, ale teraz jest bardzo nieprzyjemnie - mówił po meczu z grymasem na twarzy pomocnik Legii, <b>Piotr Giza</b>.
- Czy uraz stopy może wyłączyć Cię z treningów w najbliższym czasie?
- Zobaczymy co powie doktor, ale mam nadzieję że nie będzie tak źle. Na razie mam robić sobie okłady.
- A jak ci się gra w Legii?
- Musze poznać lepiej chłopaków, muszę wiedzieć kogo na co stać. Wtedy na pewno będę prezentował się coraz lepiej. Generalnie czas działa na moją korzyść.
- O miejsce w składzie rywalizujesz z Rogerem Guerreiro. Może jest szansa że będziecie grali na boisku obok siebie?
- Rywalizujemy ze sobą cały czas, ale nie tylko ze sobą. W Legii rywalizacja musi być. To podnosi jakość drużyny. Jak nie będzie rywalizacji to wszystko podupadnie.
- Jak ocenisz to jak prezentujecie się na murawie? Nie gracie efektownie ale efektywnie.
- Dziś zagraliśmy "kawałek" dobrej piłki. ŁKS dwa razy wyszedł za połowę i stworzył sobie przypadkowe sytuacje. Poziom ocenię bardzo dobrze, a z meczu na mecz powinno być jeszcze lepiej.
- Jan Urban przekonuje was do bardziej ofensywnej gry?
- Zgadza się. Trener preferuje tak zwaną "piłkę na tak", granie do przodu. To się wszystkim piłkarzom w drużynie bardzo podoba.
- Zaaklimatyzowałaś się już w zespole?
- Owszem. Koledzy przyjęli mnie bardzo dobrze. Naprawdę czuję się tutaj znakomicie.
- Poznałeś już Warszawę i jej topografię?
- Cały czas poruszam się z mapą (śmiech). Jak się gdzieś zgubię to zaglądam do niej i szukam właściwej drogi.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.