Piotr Rocki w roli nie do przecenienia
23.02.2009 10:24
W drodze po mistrzostwo Polski gole ma strzelać <b>Takesure Chinyama</b>, podawać mu <b>Roger Guerreiro</b> czy <b>Maciej Iwański</b>, a ataków rywali bronić <b>Dickson Choto</b> czy <b>Inaki Astiz</b>. O nich jest najgłośniej, ale często zapominamy, że drużyna składa się z ponad dwudziestu graczy, a na ławce rezerwowych czy poza kadrą znajdują się zawodnicy mający na nią bardzo duży wpływ. W Legii taką osobą jest niewątpliwie <b>Piotr Rocki</b>. Człowiek od grania, gadania czy robienia żartów kolegom. Na każdym kroku go pełno, wszyscy w zespole go szanują.
- To ważna postać w drużynie. Gość, który dzięki swojemu doświadczeniu ma swobodę poruszania się w różnych sytuacjach. Wbrew pozorom to istotna funkcja w zespole, a w piłce trzeba przypilnować każdego, nawet najmniejszego aspektu - nie ukrywa trener Jan Urban.
Rocki ma rywalizować z o miejsce na lewej stronie pomocy. Szkoleniowiec przyznaje otwarcie: - Jeśli obaj będą w podobnej formie, postawię na młodszego. - Lider z ławki? Owszem, czemu nie, ale jeszcze nie złożyłem broni. Ostatni często są pierwszymi - mówi Rocki, który zdaje sobie sprawę, że atmosfera w szatni stołecznego klubu w dużym stopniu zależy od niego.
- Dlaczego tak jest? Bo ja zawsze byłem i będę szczerym człowiekiem. Rozmowa jest najlepszym lekarstwem na problemy. Cieszę się, że mogę pomóc i tym starszym i tym młodszym. Ale i Legia pomaga mnie, bo przecież trafiłem w końcu do klubu, dla którego w młodości zdzierałem gardło. Dzięki niemu mogę walczyć o najwyższe cele - dodaje. Nadal nie podjęto z nim rozmów na temat wygasającego latem kontraktu. - Chciałbym zostać, ale jeśli tak się nie stanie, dam sobie radę. Teraz celem nadrzędnym jest mistrzostwo Polski. To jedyne trofeum, którego jeszcze nie mam - kończy. Tyle, że takim zachowaniem, jak w piątek w Bełchatowie, sobie nie pomaga.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.