Piotr Włodarczyk: Kluczowa pierwsza bramka
20.04.2007 23:59
- To było dobre spotkanie. Początek może nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale później już wróciliśmy do gry. Po strzeleniu pierwszej bramki druga połowa meczu przebiegała pod naszą kontrolą. Korona nie stworzyła żadnej takiej sytuacji, po której mógłby paść gol. Zagraliśmy kolejne dobre spotkanie. Korona to dobry zespół, walczyli dzisiaj do końca - powiedział po spotkaniu bohater dzisiejszego meczu, <b>Piotr Włodarczyk</b>.
- Przy drugiej bramce piłka mi trochę zeszła nie ma co ukrywać, ale ważne że wpadło. Staramy się grać jak najlepiej, każdy robi co może. W końcu zaskoczyło i zaczęło wychodzić. Staramy się grać do przodu, atakować. Na razie nam się to opłaca. Nie tracimy gola w trzecim meczu z rzędu, w kolejnym strzelamy po trzy bramki. Ob tak dalej.
Tytuł króla strzelców jest w Twoim zasięgu?
- Naprawdę o tym nie myślę. Staram się żyć z meczu na mecz. Dziś jeszcze rozprawiamy o meczu z Koroną ale już od jutra koncentrujemy sie wyłącznie na kolejnym spotkaniu. Wiadomo, ze Wisła na swoim obiekcie będzie się chciała pokazać. My będziemy musieli zagrać bardzo podobnie jak dzisiaj - ambitnie, walcząc ze wszystkich sił.
Coraz mniej was. Dzisiejsze spotkanie okupiliście kilkoma urazami
- Martwimy się o to, dziś mieliśmy kolejne dwie ofiary, które musiały opuścić boisko. Nie jest to optymistyczne, ale mam nadzieję że szybko powrócą do zdrowia i w najbliższym czasie nam pomogą.
Na koniec powiedz coś o bramce na 2:0. Stadiony świata. Jak to zrobiłeś?
- Dostałem długie podanie od Maćka Korzyma w pole karne, dostałem ją tyłem do bramki, odwróciłem się z piłką, przełożyłem na lewą nogę, uderzyłem i wpadło.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.