Domyślne zdjęcie Legia.Net

PiS skarży ratusz do Brukseli w sprawie Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

13.03.2009 07:39

(akt. 18.12.2018 02:13)

To nieuprawniona pomoc wybranej uznaniowo, komercyjnej spółce, zaskarżymy ją w Komisji Europejskiej - ogłosili wczoraj działacze PiS. Była to reakcja na ujawnioną wczoraj przez Gazetę Wyborczą analizę, która pokazuje, ile klub piłkarski Legia może zarobić na nowym stadionie przy Łazienkowskiej. Politycy PiS chcą decyzję władz miasta zaskarżyć do Komisji Europejskiej. - Jeśli Komisja Europejska przyzna nam rację, Legia będzie musiała oddać pieniądze, które zarobi na stadionie - mówił poseł Błaszczak.
Okazuje się, że ratusz miał profesjonalną symulację zysków nowego stadionu, ale ją zataił - donosi Gazeta. Ekspert wynajęty przez miasto oszacował, że ze sprzedaży biletów, wynajmu powierzchni handlowej, gastronomicznej i usługowej można mieć rocznie co najmniej 28,5 mln zł przychodu. Do tego trzeba dodać, już nieokreślone w symulacji, zyski z reklam i wynajmu stadionu na imprezy masowe. Klub piłkarski Legia ma umowę dzierżawy terenów przy Łazienkowskiej na 20 lat. Przez ten czas może więc zarobić ponad pół miliarda złotych. Na publikację zareagowali politycy partii Kaczyńskiego. - Pani prezydent lekką ręką dała prywatnemu koncernowi blisko pół miliarda złotych. Od początku byliśmy temu przeciwni - mówił podczas konferencji Mariusz Błaszczak, lider warszawskiego PiS. - Raport zamówiony przez nas był niekompletny. Tylko dlatego go nie ujawniliśmy - broni się Marcin Ochmański z biura prasowego ratusza. Politycy PiS chcą decyzję władz miasta zaskarżyć do Komisji Europejskiej. Do końca przyszłego tygodnia wyślą tam doniesienie o bezprawnie przyznanej pomocy państwa spółce prywatnej (klubowi piłkarskiemu Legia). W ich opinii łamie to zasadę konkurencyjności i równości podmiotów prywatnych. - Jeśli Komisja Europejska przyzna nam rację, Legia będzie musiała oddać pieniądze, które zarobi na stadionie - mówił poseł Błaszczak. Politycy partii Kaczyńskiego dyskretnie przemilczeli, że o dzierżawie terenów przy Łazienkowskiej i budowie stadionu wyłącznie z pieniędzy podatników (wcześniej rozważano wariant partnerstwa publiczno-prywatnego) zdecydował w 2006 r. Kazimierz Marcinkiewicz, wtedy PiS-owski komisarz stolicy i kandydat tej partii na prezydenta Warszawy. Pół roku temu Rada Warszawy zdecydowała, że na rozbudowę stadionu Legii da dodatkowe 102 mln zł. Budżet tej inwestycji sięgnął więc 460 mln zł. To największa dotacja na cel sportowy w historii warszawskiego samorządu.

Polecamy

Komentarze (180)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.