Po losowaniu...

Nie ma co ukrywać, że dopisało nam szczęście w losowaniu grup mistrzostw świata 2002. Korea Płd., Portugalia i USA nie są takimi zespołami jak chociażby Argentyna, Nigeria czy Szwecja. Będąc kibicem Legii i reprezentacji nieprzyzwyczajonym w ostatnich latach do sukcesów patrzę jednak bardziej sceptycznie niż optymistycznie na wyniku losowania w Pussan. Drużyny USA i Korei wydają się być w zasięgu orłów Engela. Co do Portugalii to może być różnie. Zdecydowanym faworytem jest jednak reprezentacja z półwyspu iberyjskiego. Może się wydawać, że pomimo atutu własnego boiska, reprezentacja Korei jest do ogrania. Kadra USA może sprawić naszym zawodnikom sporo kłopotów. Dlaczego? To już kolejna impreza Mistrzostw Świata, na której widzimy reprezentację Stanów Zjednoczonych. W ciągu ostatnich kilku lat zrobili ogromny postęp. Mogą być niebezpieczni. Mają nieco inne spojrzenie na grę w piłkę niż drużyny z Europy. Pozostaje mieć nadzieję, że reprezentacja Polski poradzi sobie w rywalizacji z zespołem USA. Wielką niewiadomą może być także postawa gospodarzy turnieju - Korei Południowej. Jest to zespół, który przed swoją publicznością może wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i sprawić sporo kłopotów każdej drużynie w swojej grupie. Zespoły, z którymi zmierzymy się na mistrzostwach świata reprezentują zupełnie odmienne style gry. Portugalia, mająca w swoich szeregach gwiazdy europejskiej piłki, prezentuje bardzo techniczną grę, często z pierwszej piłki, dobry atak pozycyjny. Stany Zjednoczone, grające bez kompleksów, można powiedzieć, że pokazują radosną piłkę. Jest to troszkę bardziej siłowy futbol, mniej finezyjny. Koreańczycy, zespół dużo niższy od naszego, prezentuje bardziej żywiołową grę. Reprezentanci gospodarzy dużo problemów mogą sprawić swoją szybkością i walką. Miejmy nadzieję, że kadra Engela pokona rywali i wyjdzie z grupy. Ostatnio w losowaniach grup Polsce sprzyjało szczęście. Mówią, że sprzyja lepszym... Końcowy wniosek: Futbol na TAK? Grupa na TAK!