Domyślne zdjęcie Legia.Net

Polscy piłkarze trenowali w Bydgoszczy

Źródło:

16.04.2002 23:47

(akt. 31.12.2018 21:43)

Kadra polskich piłkarzy we wtorek popołudniu odbyła ponad godzinny trening na głównym boisku Zawiszy w Bydgoszczy, gdzie w środę o 17.30 rozegra mecz z Rumunią. Trenowali wszyscy zawodnicy. Ćwiczyli różnorodne elementy piłkarskiego kunsztu. Pod koniec na połowie boiska rozegrali miedzy sobą 10-minutowe spotkanie, koncentrując się podaniach piłki dołem. Jedyną bramkę strzelił Jacek Krzynówek, co spotkało się z dużymi brawami około 700 widzów. Trener Jerzy Engel powiedział, że jego "zawodnicy cierpią na większe lub drobniejsze urazy". Wyraził jednak nadzieję, że fizjoterapeuci i lekarze poradzą sobie z nimi i w środę wszyscy będą w pełni sprawni i zdolni do gry. Selekcjoner zapowiedział, że podczas meczu można spodziewać się różnorodnych zmian zawodników. Nie chciał podać bliższych szczegółów, gdyż nawet zawodnicy mieli dowiedzieć się o nich dopiero na wieczornej odprawie. Powiedział jedynie, że chce aby dłużej zagrali ci zawodnicy, co do których ma mniejsze rozeznanie. - Teraz na krótko przed mistrzostwami świata trudno jest zmobilizować zawodników do takiego stopnia, aby grali o wszystko. Wiadomo przecież, że urazy, kontuzje mogą eliminować zawodników. Trzeba więc zrobić wszystko, aby być w miarę możliwości być przygotowanym do meczu - powiedział Engel. Wyjaśnił, że przy wyborze przeciwnika na mecz towarzyski w rachubę wchodziły reprezentacje Holandii i Rumunii, ale tylko Rumuni odpowiedzieli pozytywnie na propozycję. - Nadto byliśmy im winni jeden mecz. Graliśmy z nimi przed eliminacjami do mistrzostw świata - zaznaczył. rener ocenił, że Rumuni będą wartościowszymi przeciwnikami niż Japończycy, którzy ustępują im o klasę. - Japończycy są w zupełnie innym momencie przygotowań. Grając z Włochami - 1:1, z Brazylią - 0:0, czy ogrywając Polskę pokazali, że są daleko przed całą Europą pod względem przygotowania fizycznego. Tym zaskakują, ale jest to średniej klasy zespół z jedną - dwoma wybijającymi się gwiazdami - powiedział. Wnioski z meczu z Japończykami mają być wykorzystane do tego, aby podobnych błędów nie popełnić w pojedynku z Koreańczykami na mistrzostwach świata. Rumuńskich piłkarzy Engel scharakteryzował, jako grających widowiskową piłkę. - Są to wielcy indywidualiści, którzy świetnie dryblują, znakomicie czują się przy piłce. Występuje tu wiele podobieństw, które będą nas czekały w drugim meczu grupowym na mistrzostwach świata - podkreślił. Trener zapowiedział, że w środowym meczu będą sprawdzone zupełnie inne kwestie niż w spotkaniu z Japonią. W związku z tym przebieg spotkania też będzie odmienny. Engel zaznaczył, że mecz z Rumunią jest tylko częścią przygotowań do mistrzostw globu. Natomiast finisz i nasilenie przygotowań nastąpi podczas zgrupowania w Niemczech, które rozpocznie się 12 maja.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.