Joel Abu Hanna

Poranna siłownia w pełnym słońcu

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

18.06.2021 14:30

(akt. 18.06.2021 14:33)

Piłkarze Legii Warszawa po meczu z SK Bischofshofen w piątkowy poranek mieli ciężki trening. Po rozgrzewce i grze w dziada wszyscy zawodnicy przez blisko 30 minut biegali. Każdy z graczy w wybranym przez siebie kierunku, każdy musiał kontrolować tempo i tętno na swoim zegarku.

Następnie legioniści pracowali na specjalnie przygotowanych stacjach – były hantle, sztangi, gumy, równoważnie, gryfy, maty. Każdy z piłkarzy musiał wykonać określoną liczbę powtórzeń. Wszystkie te ćwiczenia legioniści wykonywali w 30-stopniowym upale. – Musimy być w ciągłym ruchu. By pokonać najlepszych, musimy nie tylko dobrze grać w piłkę, ale i cały czas biegać. Dlatego w sobotę sporo pobiegamy – zapowiedział trener Czesław Michniewicz

W tym samym czasie zajęcia siłowe mieli trzej bramkarze – Cezary Miszta, Kacper Tobiasz i Gabriel Kobylak. Musieli skakać w ołowianych kamizelkach, dźwigać ciężary i biec będąc przywiązanym do bramki. Później zaś musieli zachować koncentrację w bramce – trenerzy podawali piłkę, w pewnym momencie strzelali lub dośrodkowywali. Interwencją treningu popisał się Miszta – obronił uderzenie Krzysztofa Dowhania i leżąc zdołał się zebrać i poszybować pod poprzeczkę przenosząc piłkę ponad bramkę. 

Na koniec było trochę taktyki. Legioniści pracowali w składzie: Miszta – Jędrzejczyk/Nawrocki, Wieteska, Hołownia/Abu Hanna – Mladenović, Slisz, Martins, Skibicki – Luquinhas/Kostorz, Lopes/Emreli, Kapustka/Muci. W graczy, którzy mieli im przeszkadzać, wcieli się Skwierczyński, Ciepiela, Kisiel, Yaxshiboyev, Włodarczyk i Kamiński. 

Kolejne zajęcia, już z Arturem Borucem który przed południem dotarł do Austrii, zaplanowane są na godzinę 17:30. 

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.