Poranne testy i treningi legionistów
29.06.2009 15:59
Tuż po godzinie 10. w podwarszawskim Mirkowie piłkarze Legii rozpoczęli poranne zajęcia. Zawodnicy wymieniali podania, grali w dziadka i rozegrali wewnętrzny mecz. Na zajęciach nie było trenerów <b>Ryszarda Szula</b> oraz <b>Jacka Magiery</b>, którzy zostali przy ul. Łazienkowskiej i przeprowadzali zawodnikom zaległe testy wydolnościowe. Sprawdzianom poddani byli kadrowicze <b>Jan Mucha</b>, <b>Roger</b>, <b>Marcin Komorowski</b>, <b>Jakub Rzeźniczak</b>, <b>Maciej Korzym</b>, <b>Ariel Borysiuk</b>, <b>Maciej Rybus</b>, a także <b>Bartłomiej Grzelak</b> i <b>Marcin Mięciel</b>, który chwilę wcześniej złożył podpis na umowie z Legią.
<br>- <a href=http://www.legia.net/fotoreportaz.php?id=807 class=link>Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj</a>
Zarówno w Mirkowie jak i na boiskach Legii panował skwar i duchota.Każdą wolną chwilę piłkarze wykorzystywali na uzupełnienie płynów. Na murawie nikt się jednak nie oszczędzał - kolejny raz bardzo dobrze prezentował się Sebastian Szałachowski. Imponował dokładnością Piotr Giza.
Po 12:30 piłkarze Legii wrócili z zajęć w Mirkowie na obiekty Legii. Testy zakończyli również kadrowicze. Razem z reprezentantami sprawdzany był Bartłomiej Grzelak, który poprzednio w testach nie uczestniczył gdyż przygotowywał się do ślubu, oraz świeżo upieczony legionista Marcin Mięciel. Już pół godziny po ćwiczeniach "Miętowy" zaprezentował się dziennikarzom na konferencji prasowej.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.