Poważne osłabienie Legii
10.07.2008 08:43
<b>Bartłomiej Grzelak</b> miał być nadzieją wicemistrzów Polski na dwumecz w rundzie wstępnej Pucharu UEFA, ale w meczu z FC Lucern skręcił staw skokowy. Miał być numerem jeden ataku Legii w nowym sezonie, a po meczu z FC Luzern odpocznie od treningów przez trzy tygodnie. Napastnik warszawskiego klubu Bartłomiej Grzelak kilka sekund po tym, jak zdobył swojego drugiego gola w letnim okresie przygotowawczym, skręcił staw skokowy w lewej nodze. To oznacza, że trener <b>Jan Urban</b> nie będzie mógł na niego liczyć w pucharowym dwumeczu z białoruskim FC Homel.
Inaugurujące rywalizację Legii w turnieju "Uhren Cup" spotkanie z FC Luzern Grzelak rozpoczął na ławce rezerwowych. W przerwie trener Jan Urban postanowił wprowadzić go na boisko w miejsce grającego bezbarwnie Hiszpana Mikela Arrubarrenę.
Przez pierwsze kilkanaście minut "Grzelu" grał z dużym animuszem, nieźle wymieniając podania z Sebastianem Szałachowskim i Marcinem Smolińskim. Akcję z 72. minuty spotkania z pewnością zapamięta na długo. Grzelak dostał podanie od Vukovicia, przebiegł z piłką dobre kilka metrów po lewej stronie pola karnego i płaskim uderzeniem pokonał golkipera rywali Swena Koeniga.
Ze zdobytej bramki nie mógł się jednak cieszyć, bo w chwili, gdy piłka wpadała do siatki, Grzelak leżał już na murawie, zwijając się z bólu. Z pomocą przyszli mu klubowy lekarz Legii Stanisław Machowski oraz jeden z masażystów, którzy pomogli kulejącemu zawodnikowi opuścić boisko.
Piłkarz z Łazienkowskiej nie wrócił już do gry, a sędziowie - mimo, że trener Jan Urban wyczerpał już limit pięciu zmian - zgodzili się, by na placu gry zastąpił go Ariel Borysiuk.
Zaraz po ostatnim gwizdku arbitra kulejący Grzelak udał się do karetki, która zawiozła go do szpitala w Grenchen.
Prześwietlenie wykazało u piłkarza skręcenie stawu skokowego w lewej nodze, a to oznacza mniej więcej trzytygodniową przerwę w treningach.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.