Powrót Michala Hubnika
03.09.2011 08:54
- Ta kontuzja to ani staw skokowy, ani ścięgno Achillesa, to jakiś uraz umiejscowiony powyżej ścięgna, strasznie trudny nie tylko do zdiagnozowania, ale i wyleczenia. Liczę, że tym razem w końcu się uda. Na razie nie jest źle, noga mnie nie boli, trenuję, a więc może w końcu pech mnie opuści - mówi Czech.
Zdrowy Hubnik, to także możliwość dania odpoczynku Danijelowi Ljuboi. Serb na razie prezentuje się bardzo dobrze, ale praktycznie od początku rozgrywek występuje z urazem przywodziciela. Jeśli go poważniej naciągnie lub zerwie, będzie wielki problem. - Chcę wrócić na boisko jak najszybciej, ale nie spodziewajcie się od razu po powrocie cudów. Te ostatnie miesiące i problemy zdrowotne nie wpłynęły korzystnie na moją formę, co chwilę miałem jakieś kłopoty. Dlatego teraz potrzebuję czasu, aby dojść do swojej dyspozycji z czasów gry w Sigmie Ołomuniec - zastrzega Hubnik.
Więcej w papierowym wydaniu "Przeglądu Sportowego" oraz w serwisie przegladsportowy.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.