Pożegnanie Fabiana

W umowie pomiędzy klubami znalazł się także zapis, na mocy którego Arsenal spotka się z Legią w meczu towarzyskim. Dokładnego terminu na razie nie ustalono. Do Legii Fabiański trafił w trakcie przerwy zimowej w sezonie 2004/2005. Przez pierwsze pół roku terminował u boku Artura Boruca. W lidze debiutował w wyjazdowym spotkaniu z Arką Gdynia (0:0). Przy Łazienkowskiej pierwszy raz wystąpił w meczu charytatywnym z Bayerem Leverkusen (2:1). - Pamiętam ten mecz. Był stres, nerwy, duże przeżycie. Najpierw kibice skandowali "Artur Boruc", a potem pozdrawiali mnie, żeby dodać mi otuchy - wspominał. Nieco nieoczekiwanie znalazł się w kadrze na ubiegłoroczne mistrzostwa świata. Nie zagrał nawet przez minutę, ale zebrał niezbędne doświadczenie, które ma zaprocentować w walce z Jensem Lehmannem i Manuelem Almunią. W lidze polskiej rozegrał dotychczas 51 spotkań. Dzisiejsze będzie 52. i wszystko wskazuje na to, że ostatnim. Po jego zakończeniu ma podziękować kibicom, a oni jemu. Niespodziankę przygotowali także działacze klubu i koledzy z drużyny.