News: Pracowali nad skutecznością i wytrzymałością

Pracowali nad skutecznością i wytrzymałością

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

10.10.2012 13:29

(akt. 14.12.2018 11:03)

Piłkarze Legii w środę pracowali głównie nad skutecznością, schematami rozegrania akcji ofensywnych oraz nad wytrzymałością. Na zajęciach pojawili się ci co mieli się pojawić. Zabrakło jedynie kadrowiczów oraz kontuzjowanych. - Mamy przerwę na mecze reprezentacji Polski. Dla tych zespołów, którym gra się nie układała to dobrze, dla tych co byli na fali wręcz przeciwnie. Brakuje na zajęciach tych zawodników, którzy pojechali na zgrupowania reprezentacji. Ale i tak nie jest źle, wcześniej tych graczy brakowało nam zdecydowanie więcej. W tej przerwie nie kładziemy specjalnego nacisku na jakiś aspekt piłkarskiego rzemiosła. Wykonujemy swój plan na ten makrocykl, nic wielkiego się nie dzieje. Pracujemy po trochu nad wszystkim - wyjaśnił nam trener Legii Jan Urban.

Po rozgrzewce i zajęciach z Cesarem Sanjuanem przyszedł czas na szybkie rozegranie akcji do boku, dośrodkowanie i strzał z pierwszej piłki na bramkę. - Rado pokaż swoje wrzutki z lewej nogi - zachęcał Miroslava Radovicia trener Urban. - Lewa u mnie jak prawa - uśmiechał się Miro i zagrał piłkę wprost na głowę Marcina Bochenka. - Rado, że ciebie jeszcze do kadry nie wzięli no... - zastanawiał się głośno Urban. Uderzeniami na bramkę popisywał się Jorge Salinas oraz Michał Kucharczyk. Ten drugi dostał od Rado piłkę za plecy, ale efektownym uderzeniem piętą pomylił się naprawdę niewiele wzbudzając podziw kolegów. 


Już za dwa dni legioniści zagrają sparing z Żalgirisem Wilno. - Nie będę w nim ekperymentował, nie mam aż tylu graczy do dyspozycji aby robić jakieś znaczące roszady. Zagrają wszyscy, jedni dłużej, inni krócej. Dla kilku graczy będzie to połowa meczu, ale dla większości całe spotkanie. Kolejny mecz o stawkę dopiero w następny poniedziałek i być może zagramy jeszcze jakiś sparing, ale raczej wewnętrzny bądź też z ekipą Młodej Legii - wyjaśnił trener Urban.


Następnie zawodnicy w grupach już tylko biegali w szybkim i dość intensywnym tempie. Legioniści schodząc z murawy dopytywali się o to czy już coś wiadomo w sprawie wyników badań Marka Saganowskiego. - Wciąż czekamy na informacje, mamy nadzieję, że będą one pozytywne. Chcemy usłyszeć, że Marek jest zdrowy. Zdrowie jest najważniejsze, a taka informacja u schyłku kariery to ogromny cios dla niego samego. Wszystko układało mu się znakomicie, grał na wysokim poziomie. Wszyscy wierzymy, że będzie dobrze - skomentował szkoleniowiec Legii. 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.