News: Komentarz: Koniec sprawdzianu wytrzymałości duszy na ból

Prezes MFK Koszyce o transferze Ondreja Dudy

Zbigniew

Źródło: Legia.Net

01.03.2014 23:36

(akt. 22.12.2018 11:17)

- Jeszcze w czwartek braliśmy pod uwagę taką możliwość, że Ondrej Duda pozostanie na dłużej w Koszycach, jeśli przedstawiciele Legii nie wykonają ruchu. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Wczoraj o północy zostało zamknięte okno transferowe, a przed porą obiadową tego samego dnia, zostały dopełnione wszystkie formalności związane z przejściem Ondreja Dudy do wielkiego polskiego klubu – Legii - wyjaśnia na stronie MFK Koszyce prezes klubu Błażej Podolak.

- Jeśli chodzi o wysokość sumy transferu, to nie była ona przedmiotem zbytnich sporów. Chodzi o kwotę, która już dość dawno została ustalona i podana do wiadomości. W ostatnim czasie negocjowaliśmy szczegóły kontraktu dalszych losów Ondreja. W szczególności chodziło nam o wysokość procentu od sumy następnego transferu. Polacy proponowali różne rozwiązania, natomiast my nalegaliśmy na to, aby ta umowa miała klasyczne standardowe kwestie, to jest: od sumy dalszej sprzedaży odejmuje się kwotę, którą Legia zapłaciła MFK Koszyce i od reszty oblicza się procent, który musi zostać przekazany MFK Koszyce -  wyjaśnił prezes MFK Koszyce.


Koszyczanie nie podali ile wynosiła dokładnie suma odstępnego, jednak według wcześniejszych informacji jest to około 300 tysiące euro. Kontrakt Dudy z MFK Koszyce miał wygasnąć w dniu 31 sierpnia 2014. Prezes MFK jest zdania, że sprawy dotyczące transferu nabrały tempa po czwartkowym spotkaniu z Ondrejem Duda i jego ojcem Ondrejem Duda Seniorem. - Powiedziałem mu, aby zadzwonił do Legii i „zawołał“ ich, jeśli są zainteresowani zakupem piłkarza. Ondrej, jako pierwszy dowiedział się ode mnie, że wszystko zostało uzgodnione. Mimo wszystko, nie jestem pewien, czy jest to dobra decyzja ze strony Ondreja i o tym też mu powiedziałem - podkreślił Błażej Podolak.


- Zupełnie niepotrzebnie, sprawy transferu zostały skomplikowane przez różnych menagerów, którzy próbowali robić różne rzeczy za plecami klubu. Można powiedzieć, że z Legią omówiliśmy i uzgodniliśmy wszystko już dwa tygodnie temu. Do tamtego momentu, praktycznie od grudnia przez trzy miesiące prowadziliśmy rozmowy, które do niczego nas nie doprowadziły. Te trzy miesiące zostały zmarnowane. Gdyby nie aktywność kilku niepotrzebnych osób, Ondrej już dawno byłby zawodnikiem Legii. Być może już teraz występowałby w składzie Legii. Podobną opinię wyraził właściciel Legii, który nie krył rozczarowania działaniem agentów, którzy zwodzili go, co do daty zakończenia kontraktu Ondreja z MFK tak, aby Koszyce dostały jak najmniej z transferu, a oni dostali jak najwięcej. W związku z powyższym, prezes Leśnodorski zdecydował o pominięciu w tej sprawie managerów. Myślę, że nawiązaliśmy dobre stosunki z Legią. Mamy wiele uznania dla Legii i myślę, że jeśli chodzi o przyszłość, to uda nam się nawiązać współpracę z Legią - dodał Podolak.

Polecamy

Komentarze (38)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.