Próba charakteru Piotra Gizy
03.12.2007 09:26
- Mecz z Cracovią był dla mnie jednym z trudniejszych jakie rozegrałem od strony emocjonalnej. Pierwszy raz w życiu spotkała mnie sytuacja, że musiałem grać przeciwko byłym kolegom, z którymi występowałem przez tyle lat. Dziwnie się z tym czułem i na boisku nie byłem do końca sobą. Chciałem zagrać lepiej. Mam ostatnio trudną passę, ale ja jestem zawodowym piłkarzem i muszę sobie z takimi rzeczami radzić. Nie będę chował głowy w piasek - mówi pomocnik Legii <b>Piotr Giza</b>.
- Przed spotkaniem zamknął się Pan przed światem i mimo wielu próśb nie udzielił ani jednego wywiadu. Dlaczego?
- Nie chciałem rozmawiać, bo każdy wywiad zaczynał się od pytania o mój rzekomy konflikt z trenerem Majewskim. Nie zamierzałem już ciągnąć tego wątku, a tymczasem niektórzy dziennikarze robili sobie z tej historii niezłą zabawę. Rozdmuchiwali ją celowo, żeby mieć o czym pisać.
- Sam Pan dolał oliwy do ognia, w programie Canal+ mówiąc m.in., że Majewski chciał obrzydzić Panu grę w piłkę. Może powiedział
Pan wtedy o jedno zdanie za dużo?
- Nie żałuję tych słów, ponieważ mówiłem prawdę. Wyrzuciłem z siebie to, co mi leżało na sercu. Nie kłamałem.
- A po meczu w piątek zamieniliście kilka słów z trenerem Stefanem Majewskim?
- Nie było okazji.
- Po meczu wszedł Pan do szatni Cracovii?
Nie. To nie był odpowiedni moment, żeby pytać, co słychać.
- Ostatnie tygodnie nie były chyba dla Pana łatwe. Nie miał Pan dobrej passy.
- To niełatwe, ale staram się przejść nad tym do porządku dziennego. Byłbym zaskoczony, gdyby media potraktowały mnie łagodnie po meczach, w których nie trafiałem do bramki z łatwych pozycji. Nie dziwię się też kibicom, że są na mnie źli. Ale ja jestem zawodowym piłkarzem i muszę sobie z takimi rzeczami radzić. Nie będę chował głowy w piasek.
- Po kilku miesiącach w stolicy zrobił się Pan bardziej pewny siebie.
- Czy ja wiem? Początki w Legii nie były łatwe i ostatnio też przeszedłem ciężką próbę charakteru. W trudnych chwilach bardzo pomagają mi dwie osoby: żona, która cały czas mnie wspiera oraz trener Urban, który też podtrzymuje mnie na duchu. Mówi, żebym się nie załamywał i chyba dzięki niemu zachowuję się tak, jak się zachowuję.
- Trener Urban powtarza ciągle, że jest z Pana bardzo zadowolony. Czy to oznacza, że Legia ma zamiar wykupić Pana z Cracovii?
- Na razie nie mam żadnych sygnałów w tej sprawie. Chyba jest za wcześnie na poruszanie tego tematu.
- A co stanie się, jeśli po zakończeniu sezonu będzie Pan musiał wrócić do Cracovii?
- To wrócę do Krakowa. Nie ma problemu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.