Problem z defensywnym pomocnikiem

Nie wiadomo, czy będzie gotowy na sobotni mecz z Ruchem w Chorzowie. Noga boli go bardziej niż przed meczem z Koroną. Zastępcą Jarzębowskiego jest Ariel Borysiuk. Jeszcze niedawno w pierwszym składzie grali obaj. Borysiuk pauzował jednak w meczu z Jagiellonią (2:1) za żółte kartki. A że trener Legii stara się nie zmieniać zwycięskiego składu, 19-latek grzeje ławę. Teraz ma szansę zagrać od pierwszej minuty. Zabraknie go jednak w dwóch ostatnich meczach sezonu. Został powołany do reprezentacji U19 na turniej eliminacyjny do ME. To oznacza, że Borysiuk opuści derby Warszawy z Polonią i mecz z GKS Bełchatów. Jeśli Jarzębowski, który od powrotu do Legii częściej się leczy, niż gra, wypadnie ze składu, trener Białas będzie miał kłopot. W Legii defensywny pomocnik to pozycja kluczowa. Drużyna Jana Urbana najczęściej grała trójką w środku. Trener Białas preferuje system 4-4-2, a Maciej Iwański, drugi ze środkowych pomocników, ma w nim głównie zadania ofensywne. Jarzębowski (lub Borysiuk) jest więc jedynym piłkarzem, który zabezpiecza strefę przed polem karnym. Kandydatów na partnera Iwańskiego w środku pomocy jest jeszcze dwóch, ale Piotr Giza gra ostatnio w Młodej Legii, a Marcin Smoliński gra rzadko i słabo. Obaj są piłkarzami ofensywnymi.