Przed rewanżowym meczem z Ruchem

- Zwycięstwo na Łazienkowskiej ustawia nas oczywiście w roli faworytów, ale moi zawodnicy muszą pamiętać, iż to tylko zaliczka, przyznaję, niezła, ale tylko zaliczka. Nie uważam, że nasza ostatnia porażka w lidze z GKS-em Katowice, świadczy o naszej słabszej dyspozycji. Na postawę Ruchu w Derby Śląska największy wpływ miały anormalne, zimowe warunki, w jakich odbywał się ten mecz - powiedział trener "Niebieskich", Bogusław Pietrzak. W meczu z Legią będą już mogli wystapić, pauzujący za kartki w piątkowym spotkaniu z GKS-em, Mariusz Śrutwa i Gruzin Mamia Dżikija. Wykluczony jest natomiast występ, wciąż kontuzjowanego, Bartłomieja Jamroza. Boisko przy ulicy Cichej w Chorzowie pokryte jest, na razie, warstwą śniegu i nie wiadomo, w związku z tym, czy czwartkowy mecz nie będzie się odbywał w podobnej scenerii. W Legii wciąż wierzą, że sprawa awansu do półfinału nie jest jeszcze rozstrzygnięta. - Przypomnę, że w tym sezonie, już wygraliśmy w Chorzowie z Ruchem i to aż 4:0. Uważam, iż stać nas, oczywiście przy łucie szczęścia, na przejście do kolejnej fazy rozgrywek - powiedział kierownik drużyny Legii, Ireneusza Zawadzki. W czwartek w barwach stołecznego klubu na pewno jednak nie wystąpią kontuzjowani: Bartosz Karwan i Radosław Wróblewski, natomiast za żółte kartki pauzować będzie Siergiej Omeljańczuk. Za to najprawdopodobniej na boisku pojawi się rekonwalescent Jacek Zieliński.