Przegląd prasy: Co z tym Skorżą?

Wielu kibiców żąda jego dymisji. Jeszcze na kilka kolejek przed końcem T-Mobile Ekstraklasy mówiono głośno, że jeśli nie zdobędzie z Legią mistrzostwa Polski, to powinien odejść. Niestety, trofeum trafiło do Wrocławia, a na dziś Maciej Skorża wciąż jest trenerem "Wojskowych". Na dodatek niedawno przedłużył umowę z klubem. Co dalej ze Skorżą?

Fakt - Dla Macieja Skorży żelazne zasady nie są w życiu najważniejsze. Chociaż prowadzona przez niego drużyna we frajerski sposób straciła niemal pewne mistrzostwo Polski, trener Legii Warszawa nie zamierza rezygnować z sowicie opłacanego kontraktu. Szkoleniowiec z Łazienkowskiej także w swoich wcześniejszych klubach nie zwykł dobrowolnie podawać się do dymisji. Także rozstanie z Legią bierze pod uwagę tylko wtedy, jeśli prezesi stołecznego klubu wypłacą mu gigantyczną odprawę. Pod koniec sezonu ślepa wiara w umiejętności trenerskie Skorży zaprowadziła działaczy warszawskiej drużyny w ślepy zaułek. Pewni wywalczenia tytułu prezesi Legii podpisali aneks do kontraktu szkoleniowca, który zmieniał w nim kluczowe zapisy. Nowa umowa Skorży zapewnia mu spokojną pracę przez kolejny rok z miesięczną pensją w wysokości sto tysięcy złotych. Choć po klęsce legionistów na finiszu rozgrywek działacze Legii najchętniej pokazaliby mu drzwi, przed ewentualnym zwolnieniem będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni.

Gazeta Wyborcza - Szansa na dublet z Legią była dla mnie czymś wyjątkowym. To, że mistrzostwo uciekło nam w taki sposób, zrobiło swoje w mojej psychice. Po czwartkowej porażce w Gdańsku świat się zawalił - przyznał po ostatnim meczu sezonu trener Skorża. - Decyzje w sprawie mojej osoby muszą być podjęte. Jestem po rozmowach z panami z zarządu, za kilkadziesiąt godzin wszystko będzie jasne. W poniedziałek nic się nie wyjaśniło. Drużyna uczestniczyła w gali podsumowującej sezon, ale nikt nie był zadowolony z trzeciego miejsca. Z dziewięciu ostatnich meczów Legia wygrała tylko dwa i do pierwszego od 17 lat dubletu zabrakło trzech punktów. Ktokolwiek poprowadzi Legię, będzie jednak musiał oprzeć drużynę na weteranach i starszych graczach (Kuciak, Żewłakow, Wawrzyniak, Ljuboja, Vrdoljak, Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz) oraz wprowadzać do zespołu kolejnych młodych piłkarzy z Akademii Legii - Efir, Łukasik, Żurek, Furman Jagiełło, Szumski mają podobne możliwości jak Kucharczyk, Wolski i Żyro.

Przegląd Sportowy - Trener Maciej Skorża być może poprowadzi drużynę jeszcze w kolejnym sezonie. Zarząd klubu dzisiaj będzie dyskutował o jego przyszłości. Zdania są podzielone. Przez ten aneks włodarze muszą się ze Skorżą dogadać lub wypłacić mu wysokość rocznego kontraktu - około 1 mln zł plus koszty zatrudnienia nowego trenera, sztabu szkoleniowego. Rozpczęły się już poszukiwania nowego trenera z kraju kulturowo podobnego do Polski, przewija się też kandydatura Jana Urbana. Problem w tym, że po straceniu szans na mistrzostwo budżet nie zostanie powiększony.