News: Przegląd prasy: Genialny Guilherme

Przegląd prasy: Niewykorzystana szansa Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.11.2011 08:15

(akt. 21.12.2018 15:24)

<p>Poniedziałkowa prasa rozpisuje się o meczu w Kielcach pomiędzy Koroną i Legią. Podkreślany jest słaby styl i stracona szansa graczy Macieja Skorży. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Przegląd Sportowy - Legioniści rozbili się o kielecki mur; Gazeta Wyborcza - Mogli być liderem; Polska the Times - EksLegia ograła Legię; Życie Warszawy - Niewykorzystana szansa Legii; Fakt - Korzym odegrał się na Legii; Super Express - Kuciak puścił, Legia przegrała;</p>

Polska the Times - Napisać, że Zbigniew Małkowski był w meczu z Legią bezrobotny, to nic nie napisać. Ba, bramkarz Korony mógł zostać w domu! Drużyna z Warszawy, która po piątkowej porażce Śląska z Wisłą Kraków (0:1) miała szansę wyprzedzić wrocławian w tabeli ekstraklasy i zostać mistrzem jesieni, ani razu nie zagroziła w Kielcach bramce gospodarzy. W efekcie przegrała 0:1. - Stworzyliśmy za mało sytuacji do tego, żeby zdobyć wyrównującą bramkę... I tyle - cedził przez zęby zdenerwowany trener Legii Maciej Skorża. - Mało było w tym meczu gry w piłkę, więc nie ma sensu o nim więcej mówić - uciął krótko. Nie będziemy zgadywać, czy był wściekły na to, że gospodarze niemal cały mecz spędzili na własnej połowie, rozpaczliwie się broniąc i co chwilę przerywając akcje legionistów wszystkimi dostępnymi środkami (dozwolonymi i niedozwolonymi). Czy może na własnych piłkarzy, że przy blisko 70-procentowym posiadaniu piłki nie potrafili oddać ani jednego celnego strzału (!). Bo prawda jest taka, że Małkowski miał piłkę w rękach tylko wtedy, gdy ustawiał ją na piątym metrze, by wznowić grę po uderzeniu w trybuny. Korona w ofensywie zrobiła jeszcze mniej. To jednak wystarczyło, a Legię załatwił duet... ekslegionistów - Aleksandar Vuković i Maciej Korzym.


Przegląd Sportowy
- Paweł Gil gwizdnął po raz ostatni. Vuković nie uniósł rąk w geście triumfu. Od razu zdjął koszulkę i podszedł do Ariela Borysiuka. Wymienili się trykotami. Serb z polskim paszportem założył ten Legii i poszedł do swoich kibiców. Następnie udał się pod sektor fanów ze stolicy, gdzie został przywitany owacyjnie. W tym momencie Borysiuk był już bez koszulki, bo dostał od fanów mocną reprymendę, że chodzi w barwach Korony. Smutny szedł do szatni, z zazdrością spoglądał w kierunku swojego mentora. Ten wciąż wiwatował. To były kapitan Legii poprowadził Koronę do pierwszej wygranej po pięciu spotkaniach z rzędu bez zwycięstwa i przerwał w ten sposób passę legionistów, którzy w ośmiu meczach ligowych z rzędu nie stracili bramki. Maciej Korzym długo nie wychodził z szatni, gdzie fetował wygraną wraz z kolegami z drużyny. Dla niego było to szczególne spotkanie, z Legii, do której przychodził jako wielki talent, pozbyto się go bez żalu, za 500 tys. złotych sprzedano do Korony. - To dla mnie jedna z ważniejszych bramek, a i radość ogromna - przyznał przytulając swoją córeczkę Oliwię.


Super Express - Po stracie gola Legia próbowała atakować, ale waliła głową w mur. O tym, jak przerażająco była bezradna, świadczą statystyki - goście w całym meczu nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę! Po ośmiu meczach bez porażki i straty gola legioniści polegli, nie wykorzystując szansy na wyprzedzenie w tabeli Śląska i sprzątnięcie mu w ostatniej chwili sprzed nosa tytułu mistrzów jesieni.Pociesze niem dla nich niech będzie fakt, że - jak pokazały poprzednie sezony - mistrz jesieni rzadko zdobywa mistrzostwo Polski.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.