Domyślne zdjęcie Legia.Net

Przegląd Prasy - Rozpad na Łazienkowskiej

Przegląd prasy

Źródło: Legia.Net

04.04.2011 08:10

(akt. 14.12.2018 15:45)

Poniedziałkowa prasa bardzo dużo miejsca poświęca sobotnim wydarzeniom przy Łazienkowskiej. Podreślany jest brak pomysłu na drużynę oraz fatalna psychika piłkarzy naszej drużyny. Oto kilka wybranych tytułów prasowych: Gazeta Wyborcza - Rozpad przy Łazienkowskiej; Rzeczpospolita - Legia na krawędzi; Polska the Times - Klęska, wstyd i koniec marzeń Legii; Życie Warszawa - Gdzie te wyniki; Fakt - Dziurawa obrona, zagubiony bramkarz.

Gazeta Wyborcza - Legioniści jeszcze udoskonalili dzieło jesienne i w liczbie porażek ustępują aktualnie tylko leżącej na dnie tabeli Cracovii. Zasadnie byłoby podumać, dlaczego Skorża wciąż znajduje u szefów posłuch, gdybyśmy nie pojmowali, że Legia żyje właśnie przeczuciem cudnej przyszłości, że odkąd przejął ją ITI, wpada w opały wyłącznie przejściowe, a te nie destabilizują jej nigdy, zawsze przecież czeka albo na oszałamiający stadion, albo na następne transfery za milion, które tym razem - skoro poprzednie nie wypaliły - muszą być skazane na sukces.

Do dziś zagadką pozostaje, dlaczego przez siedem lat pod miłosiernym panowaniem ITI warszawiakom wpadło jedno mistrzostwo kraju, jeśli z wyczuciem nie kupują piłkarzy właściwie nigdy. Nadal nie wyśledziliśmy też, skąd się w Polsce bierze dobra reputacja trenerska, co pozwoliłoby odkryć, gdzie narodziła się opinia o Skorży jako fachowcu z olbrzymim potencjałem. W błogim poczuciu, że kibicujemy w logicznie uporządkowanej rzeczywistości, utrzymuje nas tylko świadomość panującej w klubie wewnętrznej harmonii, gwarantowanej przez wzruszającą pełnię duchowego porozumienia między trenerem i prezesem. Ten pierwszy też pływa w przyszłości i malowniczo o niej opowiada. Otóż Legia - jeśli pechowo przegapiliście najświeższy wywiad dla TVN Turbo - właśnie przeistacza się w stylu gry Liverpoolu ze złotych czasów Beniteza, choć wiernej kopii rzecz jasna nie będzie - Skorża z cudzego dorobku czerpie twórczo, więc metodę prędkiego przejścia z defensywy do ataku zapożyczy od Realu Madryt, z zainteresowaniem zerkając też na koncepcje arsenalskie i barcelońskie.

Rzeczpospolita - Statystyki hańby Legii mówią same za siebie: drużyna przegrała dziewiąty mecz w sezonie, gorsza jest tylko ostatnia Cracovia. Na swoim pięknym stadionie Legia okazała się gorsza już czwarty raz, bardziej gościnna jest jedynie Cracovia. Porażka z Ruchem jest trzecią z rzędu. Piech dwa razy strzelił między nogami sprowadzonego latem Marijana Antolovicia, dwa razy ośmieszył kupionego zimą Dejana Kelhara. Transfery dokonywane przez Marka Jóźwiaka były fatalne i już wiadomo, że klub chce pożegnać się z większością zawodników, którzy zawodzą. Zostać mają tylko Michal Hubnik i Ivica Vrdoljak. Legia chce ponoć także sprzedać Ariela Borysiuka lub Macieja Rybusa, przyszłości w klubie nie ma także dla Artura Jędrzejczyka.

Polska the Times - Maciej Skorża to prawdziwy szczęściarz. Inni mają luksusowe samochody, drogie zegarki, trener Legii jest natomiast szczęśliwym posiadaczem ekskluzywnego... ręcznika. Edycja limitowana. Chorwacki. Prawie dwumetrowy (195 cm). Za pół miliona euro, bo tyle kosztował Marijan Antolović. Bramkarz uważany w swojej ojczyźnie za wielki talent udowodnił w przegranym 2:3 meczu z Ruchem Chorzów po raz kolejny, że jest na razie wielkim, ale transferowym nieporozumieniem. Efekt byłby ten sam, gdyby w sobotę na poprzeczce zawisł wspomniany na wstępie rekwizyt kąpielowy.

Polecamy

Komentarze (15)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.