Pucharowej przygody Ladies ciąg dalszy
03.11.2021 23:59
Mecz rozpoczął się jak większość spotkań Legia Ladies w tym sezonie od ataków naszych dziewczyn od pierwszych minut. Już w drugiej minucie pierwszą groźniejszą akcję miały Amelia Przybylska i Barbara Staszewska. Potem nastąpił kwadrans, który ustawił cały mecz. W 6 minucie klasyczna sytuacja dla Legii, Przybylska dostaje piłkę na dobieg w pole karne i w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarkę gości po raz pierwszy. Trzy minuty później sędzia podyktowała rzut wolny dla Legii za zagranie ręką tuż poza granicą pola karnego. I podobnie jak w ostatnich dwóch meczach ligowych ze Świtem i Żbikiem bramkę bezpośrednim strzałem z wolnego zdobyła Magdalena Zduńczyk. W 11 minucie wyśmienitą sytuację miała Rozalia Pietrzak, ale piłka uderzona spoza pola karnego trafia w poprzeczkę. Dwie minuty później po raz kolejny piłkę w polu karnym dostała Przybylska, ale tym razem jej mocny strzał bramkarka przeniosła nad poprzeczką. W kolejnej podobnej akcji po podaniu Zduńczyk, Przybylska już się nie pomyliła i strzeliła gola na 3:0. W 18 minucie Amelia miała okazję zaliczyć klasycznego hat-tricka, ale piłka tym razem trafia w poprzeczkę.
W tym okresie spotkania legionistki wyraźnie dominowały. Goście z Białegostoku były zdecydowanie wolniejsze, zostawiały dużo wolnego miejsca do rozgrywania i nie radziły sobie z pressingiem Legia Ladies. Bardzo rzadko przekraczały połowę boiska i tylko dwukrotnie w 23 i 24 minucie oddały niegroźne strzały na bramkę Legii, pewnie obronione przez Klaudię Kowalską. Nasze boczne obrończynie Klaudia Bodecka i Martyna Caban częściej grały na połowie rywalek jako skrzydłowe niż nominalnie w obronie, a środek obrony Julia Biesiada i Aleksandra Żmijewska rzadko musiały interweniować.
W 36 minucie padła czwarta bramka dla Legii. Marta Chmielewska idealnie dośrodkowała w pole karne do Zduńczyk, która strzałem z najbliższej odległości zdobyła swojego drugiego gola w meczu.
Wysokie prowadzenie do przerwy w zasadzie rozstrzygnęło mecz. W przerwie i tuż na początku drugiej połowy trener Dariusz Radko dokonał czterech zmian. Z drugiej strony w Ekosporcie nastąpiła zmiana bramkarki i Białostocczanki bardziej odważnie zaczęły grać i częściej przebywać na połowie Legii. Mecz zrobił się bardziej wyrównany, ale trzeba przyznać, że goście nie miały klarownych sytuacji, z którymi Kowalska miałaby jakiekolwiek kłopoty. Za to legionistki, włączając w to wprowadzone po przerwie rezerwowe, wykazywały dużą chęć do podwyższenia wyniku i mieliśmy sporo ciekawych i groźnych sytuacji bramkowych. Rezerwowa bramkarka Ekosportu spisywała się zdecydowanie lepiej niż jej koleżanka z drużyny w pierwszej połowie i mimo wielu sytuacji wynik w drugiej połowie nie uległ zmianie.
Z ciekawszych sytuacji warto wymienić następujące. W 48 minucie drugi raz w poprzeczkę trafia Pietrzak. W 55 minucie po zamieszaniu w polu karnym z bardzo bliska strzelała Maria Komala. W 61 minucie na rajd po lewej stronie zdecydowała się Pola Kuś, która poradziła sobie z dwoma obrończyniami Ekosportu i praktycznie z linii końcowej oddała strzał, który udało się wyłapać bramkarce. Potem mieliśmy jeszcze kolejne groźne strzały Pietrzak i Komali, a w 73 minucie po ładnej akcji Chmielewska strzeliła lewą nogą w słupek. Piłka odbiła się od wewnętrznej strony i praktycznie tuż po linii końcowej przeleciała wzdłuż całej bramki omijając drugi słupek. W 80 minucie groźny strzał obroniony przez bramkarkę oddała Biesiada. Minutę późnej na indywidualną akcję zdecydowała się Zduńczyk, której udało się ominąć środkową obrończynię gości i oddać strzał z pola karnego, ale tuż ponad poprzeczką. W 85 minucie Przybylska podała Pietrzak, która mniej więcej z 5m strzeliła mocno, ale ponownie bramkarka z Białegostoku wyszła obronną ręką. Potem Legia Ladies miały jeszcze jedną wyśmienitą okazję. W zamieszaniu podbramkowym strzelały po kolei Przybylska, Pietrzak i Komala, ale za każdym razem albo bramkarka, albo obrona gości blokowała strzał.
Chwilę potem sędzia zakończyła mecz i legionistki mogły się cieszyć wraz z kibicami z awansu do kolejnej rundy Pucharu. Mecze 1/16 zaplanowane są na weekend 20-21 listopada.
Losowanie par 1/16 PP Kobiet przewidziane jest na najbliższy piątek, a w sobotę 6.11 o godzinie 17:00 Legia Ladies czeka kolejny mecz IV ligi kobiet z GOSiR Piaseczno.
LSS Legia Ladies – Ekosport Białystok 4:0 (4:0)
Bramki: Przybylska (6’, 14’), Zduńczyk (9’, 36’)
Skład Legii: Kowalska – Bodecka, Biesiada, Żmijewska (50’ Rachoń), Caban (50’ Kuś), Hajkiewicz (46’ Bloch), Zduńczyk, Chmielewska, Pietrzak, Staszewska (50’ Komala), Przybylska
na zdjeciu grupowym stoją od lewej: Barbara Staszewska, Amelia Przybylska, Martyna Caban, Marta Chmielewska, Aleksandra Żmijewska; klęczą od lewej: Magdalena Zduńczyk, Julia Biesiada, Gabrysia Hajkiewicz, Klaudia Kowalska, Rozalia Pietrzak, Klaudia Bodecka.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.