Domyślne zdjęcie Legia.Net

Pytają o legionistów

Adam Dawidziuk

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna

20.05.2006 08:56

(akt. 25.12.2018 18:06)

Legię opuścił <b>Moussa Ouattara</b>. <b>Dicksona Choto</b> chce kupić Sporting Lizbona. Wielkie kluby interesują się <b>Rogerem</b> i <b>Edsonem</b>. Manchester United nie rezygnuje z <b>Łukasza Fabiańskiego</b>. Portugalczycy z Bragi i Hiszpanie z Cadiz staną do walki o <b>Łukasza Surmę</b>. Po <b>Piotra Włodarczyka</b> znów zgłoszą się Szkoci z Aberdeen.
Czy warszawskiemu klubowi na miesiąc przed walką o Ligę Mistrzów grozi rozkupienie najlepszych piłkarzy? Jeśli w stolicy marzą o fazie grupowej Ligi Mistrzów, Legia musi wzmocnić skład. Tymczasem jeszcze na dobre nie skończył się poprzedni sezon, a klub zdążył się osłabić. Do Kaiserslautern odszedł Ouattara, a lada dzień może opuścić Legię Choto. Reprezentanta Zimbabwe chce Sporting Lizbona, o czym głośno mówi już trener Paulo Bento, który chce też, by dla jego zespołu bramki zdobywał Marek Saganowski. To nie koniec złych wieści dla kibiców. Mający za sobą znakomity sezon Łukasz Surma jest na celowniku Sportingu Braga i hiszpańskiego FC Cadiz. Kapitan Legii przyznał niedawno, że byłoby wielkim wyzwaniem sprawdzić się w Hiszpanii, choć teraz jego głowę zaprząta Liga Mistrzów. - Mamy taką politykę, że jeśli zawodnik około trzydziestki dostaje ofertę, to idziemy mu na rękę - mówi trener Dariusz Wdowczyk. - Podobnie będzie z Surmą. Prezes Piotr Zygo zaprzecza, jakoby Łukasza Fabiańskiego chciał Manchester United, ale faktem jest, że były prowadzone rozmowy w sprawie reprezentacyjnego bramkarza. I będą, bo brat Aleksa Fergusona, skaut Martin, wyjątkowo polubił Warszawę. Odwiedził naszą stolicę już dwa razy i to nie były ostatnie wizyty. - Skupiam się na walce o Ligę Mistrzów, choć gra w Premiership to moje marzenie - mówi Fabiański. - Na razie zadowoli mnie występ... przeciwko Manchesterowi w Champions League. Trzeba przyznać, że działacze Legii postępują w tym przypadku słusznie, targując się o cenę bramkarza. Anglicy dawali 1,6 mi- liona funtów, a Legia chciała 2 miliony. Świadczy to o tym, że Zygo i spółka nie chcą lekką ręką pozbywać się młodych talentów. - Fabiański, Janczyk, Szałachowski, Burkhardt. Oni na pewno zostaną w Legii - podkreśla menedżer Grzegorz Bednarz, który współpracuje z Legią i reprezentuje interesy Marcina Burkhardta. - Taka jest polityka klubu, mądra polityka, bo przecież ci piłkarze będą stanowić za kilka lat o sile warszawskiej drużyny. No, chyba że dla Fabiańskiego pojawi się jakaś ekskluzywna oferta... A po mundialu cena za 21-letniego bramkarza może wzrosnąć. Wielkie kluby z Rosji i zachodniej Europy pytają też o Rogera. Pomocnik Legii, odkrycie ekstraklasy, ucina jednak krótko: - Dobrze mi w Warszawie. Chcę tutaj zostać i walczyć z Legią o Ligę Mistrzów. Nie chcę nawet słyszeć o odejściu, dlatego nie pokazujcie mi żadnych ofert - mówi Brazylijczyk. Bednarz uważa, że oferty dla kilku zawodników należy rozpatrzyć. - Przydałaby się wymiana krwi. Dwie, trzy nowe twarze - podkreśla. - Sprzedadzą Choto? I dobrze! Przecież on leczy często kontuzje. Odejdzie Włodarczyk? No i co? To nie jest najmocniejszy punkt Legii. Piotr Włodarczyk faktycznie nie miał za sobą udanej rundy i na Łazienkowskiej coraz częściej mówi się o sprzedaniu tego napastnika. Rok temu chciał go szkocki Aberdeen. Teraz Zygo oddałby pewnie tego piłkarza z pocałowaniem w rękę, ale nie na warunkach jakie wówczas proponowali Wyspiarze. - Zostanę i jeszcze pokażę, że nie jest po mnie - mówi Włodarczyk, który nieraz udowodnił, że przedwcześnie go skreślano. Czy Fabiański, Choto, Surma, Roger, Edson, Włodarczyk muszą koniecznie zostać na Łazienkowskiej? Nic złego się nie stanie, jeśli z Legii odejdzie kilku graczy - mówi Mariusz Piekarski, menedżer Rogera i Edsona. - Tak jak przed rundą wiosenną, tak teraz klub się wzmocni. Nie ma ludzi niezastąpionych. Nie tylko Choto, czy Ouattara potrafią grać w piłkę. Mieliśmy taką sytuację niedawno w Wiśle. Burns zastąpił Cantoro, choć nikt się nie spodziewał tego rozwiązania. Jakoś nikt z tego powodu nie płacze. - Mało kto wyobrażał sobie sukcesy Legii bez Marka Saganowskiego czy Artura Boruca. A tymczasem to po ich odejściu warszawianie zdobyli mistrzostwo - dodaje Grzegorz Bednarz. - Nie robię tragedii ze sprzedawania piłkarzy. Byle nie robić tego jak Wisła, która trzymała na siłę wszystkich piłkarzy, bo ciągle żyła grą w Lidze Mistrzów. A potem ci zawodnicy okazali się zbyt starzy, żeby wziąć za nich dobre pieniądze.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.