Domyślne zdjęcie Legia.Net

PZPN chce negocjować z G-4

Robert Belina

Źródło: Gazeta Wyborcza

11.03.2005 23:44

(akt. 29.12.2018 11:00)

PZPN ugina się pod presją najbogatszych klubów ekstraklasy, które nie chcą respektować umowy sponsorskiej z Ideą. Chce negocjować, by już wkrótce reklamy i logo sponsora pojawiły się na stadionach Wisły Kraków, Amiki, Groclinu i Legii. Niewykluczone, że do czwórki zbuntowanych dołączy Cracovia i Pogoń Szczecin.
W czwartek wieczorem cztery najbogatsze polskie kluby: Wisła Kraków, Legia Warszawa, Groclin Grodzisk i Amica Wronki, poinformowały PZPN, że nie będą realizowały umowy sponsorskiej z PTK Centertel, operatorem Idei, który za 31,6 mln zł został na 3,5 roku tytularnym sponsorem I ligi (jej oficjalna nazwa to Idea Ekstraklasa). Są bowiem niezadowolone z kontraktu i działań PZPN zarówno podczas podpisywania umowy, jak i potem. W piątek wydały wspólne oświadczenie w tej sprawie zarzucające PZPN nieprawidłowości i brak chęci współdziałania, podkreślając jednocześnie, że ich działania "nie są wymierzone przeciwko sponsorowi ligi". - PTK Centertel [operator sieci Idea - przyp. GW] to profesjonalna firma, już dostaliśmy od niej wszystkie materiały reklamowe związane ze sponsoringiem. Nic do rzeczy nie ma też fakt, że naszym sponsorem jest Era, bo nas do niczego nie zmuszała - mówi rzecznik Wisły Jerzy Jurczyński. - To PZPN wprowadził PTK Centertel w błąd. Podpisał umowę, twierdząc, że jest wyłącznym właścicielem praw marketingowych klubów, a - zdaniem naszych prawników powołujących się na przepisy FIFA - jest nim i związek, i kluby. Dlatego podpisanie umowy sponsorskiej bez naszej zgody powoduje, że jest ona nieważna. - Zarzutów jest zresztą więcej - podkreśla Jurczyński. - Do dziś nie otrzymaliśmy ostatecznej wersji umowy sponsorskiej, choć uzyskaliśmy na to zgodę PTK Centertel, co oznacza, że jest ona zwolniona z tajemnicy handlowej. Nie wiemy, jak będą dzielone pieniądze od sponsora, jaką prowizję otrzyma firma Sportfive [pośredniczyła w znalezieniu i wyborze sponsora ligi - przyp. GW], ile dostanie za obsługę przetargu. Nikt z PZPN nie odpowiedział nam też na pytanie o sensowność udziału pośrednika w znalezieniu sponsora. Co więcej - mimo próśb do dziś nie otrzymaliśmy rozliczenia dotyczącego wydawania pieniędzy, jakie PZPN dostał od Canal+ za transmisje ligowe z ostatnich pięciu lat. Jurczyński podkreśla, że wysokość samej umowy też nie jest satysfakcjonująca. - Jeśli przyjmiemy, że wszystkie kluby dostaną od sponsora tyle samo pieniędzy, to będzie to zaledwie ok. 135 tys. zł za sezon. Dla porównania powiem, że jedna całoroczna reklama w dobrym miejscu na naszym stadionie kosztuje 100 tys. zł - tłumaczy rzecznik Wisły. - Nie mówiąc już o tym, że nie godzimy się na równy podział pieniędzy sponsora. Przecież wkład nasz, Legii, Groclinu i Amiki w zbudowanie marki, jaką jest ekstraklasa, jest nieporównanie większy niż innych klubów. Finansowo i marketingowo. W efekcie podczas piątkowego spotkania Legii Warszawa z Pogonią Szczecin na stadionie w stolicy nie było reklam Idei, a piłkarze wicelidera ekstraklasy nie mieli na swoich strojach naszywek sponsora. Podobnie będzie w sobotę w Krakowie (Wisła gra z GKS Katowice) i w niedzielę w Grodzisku Wlkp. (Groclin podejmuje Polonię Warszawa). Niewykluczone, że bojkot się rozszerzy gdyż inicjatywą grupy G-4 zainteresowały się kolejne kluby, m.in. Cracovia i Pogoń Szczecin. Decyzja grupy G-4 wywołała poruszenie w PZPN. - Wysłaliśmy do nich pisma, w których zaapelowaliśmy o odpowiedzialność. Wojna w tej sprawie nie ma sensu, trzeba znaleźć kompromis. Zaprosiliśmy więc kluby do negocjacji, które powinny się odbyć w przyszłym tygodniu. Przeszli przez to Włosi czy Niemcy, to i my przejdziemy - wyjaśnia prezes PZPN Michał Listkiewicz. Gazeta Wyborcza dowiedziała się nieoficjalnie, że PZPN wysłał nawet dwa pisma, w których m.in. częściowo przyznał rację klubom G-4 i zapowiedział, że przekaże im treść umowy sponsorskiej z PTK Centertel. Mimo propozycji rozmów ze strony PZPN kluby z G-4 nie zdecydowały się na realizację umowy z Ideą. Czy spotka je za to kara? - W poniedziałek zbierze się prezydium zarządu PZPN i wówczas będziemy o tym rozmawiać. Jeżeli kluby nie będą respektować umowy, a będą chciały z nami negocjować, to się zastanowimy. Jakieś sankcje jednak muszą być - zapowiada Listkiewicz. Prezes PZPN ma nadzieję, że spory między związkiem a G-4 nie zniechęcą do działania PTK Centertel. - Tak to już czasami jest, że w początkowej fazie realizacji umowy jest pewna różnica zdań, ale później wszystko idzie już zgodnie z planem. Postaram się wytłumaczyć to przedstawicielom Idei - mówi Listkiewicz. Jurczyński: - Jesteśmy otwarci na współpracę. Ale do czasu, gdy zostaną spełnione nasze postulaty, nie będziemy realizować umowy sponsorskiej.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.