Radosław Cierzniak: Jestem pewny, że obronimy mistrzostwo

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

04.05.2019 23:29

(akt. 04.05.2019 23:37)

- Trzeba pogratulować zwycięstwa Piastowi. Osobiście uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Jako zespół daliśmy z siebie wszystko. Nie strzeliliśmy gola, wpływ na to miała też postawa golkipera rywali. Taki jest futbol, wszystko jest możliwe. Nie podajmy ze skrajności w skrajność. Jestem pewny, że obronimy mistrzostwo - powiedział po meczu Radosław Cierzniak, bramkarz Legii Warszawa.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

- Musimy wyciągnąć wnioski z niektórych fragmentów, ale bardziej skupiłbym się na tym, że zanotowaliśmy solidny występ. Wymienność podań, posiadanie piłki… Okej, nie wygraliśmy. Powinniśmy zwyciężyć, ale takie mecze też się zdarzają. Apeluję o spokój, gratuluję naszej drużynie mimo porażki. Kibice również docenili nasz wysiłek.

- Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Piast zagrał wyrachowanie i miał dużo szczęścia. Rywale niczym nas nie zaskoczyli, regularnie punktują. Skupiłbym się na sobie. Grajmy tak dalej, a jestem pewny, że obronimy tytuł.

- Myślicie, że reszta drużyn wygra teraz wszystko do końca? Jestem pewny, że tak nie będzie. Dobrze wiemy jak wygląda ta runda, jest nieprzewidywalna.

- Iuri Medeiros? Po meczu łatwo oceniać. Trener miał taką koncepcję i zdecydował się wprowadzić go z ławki. Mieliśmy pewne założenia. Może gdyby grał od początku to nie wyglądałby tak jak po zmianie stron. To oczywiście gdybanie. Szkoleniowiec wystawia skład, trzeba mu zaufać.

- Wierzę, że dalej będziemy punktować. Najważniejszy jest obecnie mecz z Pogonią Szczecin. Musimy zagrać z tą samą jakością, tylko z lepszą skutecznością. Na ten element chciałbym położyć troszeczkę większy nacisk. Czasami po prostu piłka nie chce wpaść. Dotyka to nawet największe kluby. Nie dramatyzowałbym.

- Gol dla Piasta? Nie chciałbym oceniać tej sytuacji. Zobaczyłem, że Gerard Badia jest niekryty. Nie chciałbym kogoś obwiniać za tego gola. Jesteśmy zespołem, na pewno popełniliśmy błędu. Każdy je popełnia. Na gorąco nie mamy prawa ich jednak oceniać. Tworzymy drużynę, z którą jesteśmy na dobre i na złe. Będziemy nad tym pracować i eliminować błędy.

- Każdy czuje niedosyt. Zagraliśmy dobry mecz, dlatego porażka boli jeszcze bardziej. Wiele spotkań w tym sezonie wygrywaliśmy wyglądając słabiej niż w sobotę. Brakowało kropki nad „i, czyli trzech punktów. Grajmy tak jak obecnie i jestem spokojny.

Polecamy

Komentarze (64)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.