Radosław Majdan - Kucza

Radosław Majdan: Legii potrzebny jest stoper i skrzydłowy

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: interia.pl

03.01.2021 15:00

(akt. 03.01.2021 15:08)

- Myślę, że Legia jest w tym momencie głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa. Ocenialiśmy tak zresztą przed sezonem. Nie był to łatwy okres dla klubu – zmiana trenera, kilku zawodników, transfery… Przy Łazienkowskiej jeszcze cały czas dużo się dzieje – mówił w rozmowie z Interią Radosław Majdan.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

- Patrząc na to, co dzieje się za plecami Legii, to sądzę, że stołeczna drużyna powinna wygrać tytuł. Natomiast, jeżeli ktoś miałby najpoważniej zagrozić „Wojskowym”, to będzie to Raków. Spoglądając na szkoleniowca drużyny z Częstochowy, bardzo wyrównany skład… Jeżeli Raków podoła psychicznie, szczególnie w końcówce, to może być bardzo groźny.

- Mówi się, że Legia ma problemy w ofensywie, choć liczba straconych bramek może trochę martwić. Uważam, że stołeczna drużyna powinna się wzmocnić w przerwie zimowej na pewno jednym stoperem, skrzydłowym. Marko Vesović czasami grał na boku pomocy – to szybki, dynamiczny zawodnik. Dzisiaj mi takiego piłkarza trochę brakuje. Paweł Wszołek jeszcze nawiązuje do typowego skrzydłowego, lecz Luquinhas jest zawodnikiem, który bardziej „łamie” do środka, podobnie jak Joel Valencia. Wspomniałem o Vesoviciu – to stary-nowy transfer. Był najlepszym piłkarzem poprzedniego sezonu, lecz kontuzja uniemożliwiła mu występy na parę miesięcy. Sądzę, że jego powrót też będzie dużym wzmocnieniem. Legia ma w ataku Tomasa Pekharta, który może stać przez cały mecz, ale – kiedy trzeba – jest tam, gdzie być powinien i zdobywa bramki. Jose Kante, jak wyleczy uraz, to zupełnie inny typ napastnika. Być może zastanowiłbym się też nad kimś do kreowania gry. Chociaż - z drugiej strony - jest Bartosz Kapustka, Walerian Gwilia, Luquinhas też może grać w środku. Myślę, że na tę chwilę najbardziej przydałby się środkowy obrońca oraz skrzydłowy.

Radosław Majdan, w rozmowie z Interią, wskazał też pięciu najlepszych golkiperów pierwszej części sezonu. Na pierwszym miejscu znalazł się Dante Stipica, na drugim - Dusan Kuciak, na trzecim - Karol Niemczycki. Czwarta pozycja - Matus Putnocky, a piąta - bramkarz Legii Warszawa, Artur Boruc. - To nie była może jakaś rewelacyjna runda w wykonaniu Artura Boruca. Szczególnie początek rozgrywek był dla niego trudny, jeżeli chodzi o dynamikę. Ale miał też kilka takich meczów, m.in. z Lechem Poznań i Wisłą Kraków, w których ratował wynik. Na pewno podarował Legii kilka punktów.

Polecamy

Komentarze (29)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.