Rafał Wolski: Jestem dumny ze słów Vukovicia
26.11.2011 16:56
Dla Legii mecz z Koroną to spotkanie jedno z wielu, ale dla kieleckich kibiców to spore wydarzenie
- Zdążyliśmy się już do tego przyzwyczaić, że gdzie nie przyjeżdża Legia, tam jest piłkarskie święto. Widać to także na boisku, bo rywale są podwójnie zmotywowani. Niektórzy zachowują się wręcz tak, jakby grali mecz życia. W sobotę znów czeka nas trudne zadanie. Korona to drużyna, która gra ostro, kielczanie zebrali już sporo żółtych i czerwonych kartek w tym sezonie. Ale gospodarze mają też kilku ciekawych zawodników w swoim składzie.
To kiedy odbije ci sodówka?
- (śmiech) Myślę, że mi to nie grozi. Mam przy sobie odpowiednie osoby, które kontrolują moje zachowanie. To zależy też od charakteru człowieka. Oczywiście, całe to zamieszanie jest dla mnie bardzo miłe, ale też staram się od tego odciąć. Nie czytam gazet, rzadko zaglądam do internetu. Na mieście czuję wsparcie innych i to mnie mobilizuje do jeszcze większej pracy. Bo widzę, że warto.
Warto też na ciebie stawiać, bo odpłacasz się dobrą grą. Po meczu z Lechią wyszedłeś też w pierwszym składzie w środowym, zaległym spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Tym razem jednak nie wpisałeś się na listę strzelców.
- Nie udało się, ale cieszy mnie wygrana. To też budujące, że trener Skorża obdarza mnie zaufaniem. To jest dobry czas dla mnie i muszę to wykorzystać. Będę dążył do tego, żeby w Kielcach zdobyć kolejnego gola w ekstraklasie.
Całą rozmowę można przeczytać tutaj.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.