Rafał Wolski: Najważniejsze, że nic mnie nie boli
10.01.2013 21:46
- Wiem, że powstało wiele teorii na temat mojego leczenia, ale nie chce się już nad tym zastanawiać, chcę się skupić nad tym, co przede mną. Całej prawdy o tym, co się ze mną działo pewnie nikt nigdy nie pozna. Pod koniec listopada, po zabiegach w Monachium, usłyszałem radosną nowinę – że, po nowym roku mogę rozpocząć normalne przygotowania z drużyną. Mam nadzieję, że limit pecha już wyczerpałem i teraz porządnie przygotuję się do rundy wiosennej.
- Czy wybieram się do innego klubu? Mam ważny kontrakt z Legią i teraz liczą się dla mnie tylko treningi i powrót na boisko. Niczym innym głowy sobie nie zaprzątam. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony na obu obozach przygotowawczych, mam nadzieję, że nie zawiodę ani siebie, ani trenera Jana Urbana. Czy miałem jakieś propozycje transferowe? Byłem skupiony na czym innym. Z tym pytaniem możecie zwrócić się do mojego menedżera Czarka Kucharskiego, on będzie więcej wiedział na ten temat. Umiejętności chyba nie straciłem i pewnie powalczyłbym o plac w lidze włoskiej, ale trochę jednak w piłkę nie grałem. Dlatego przede wszystkim chcę wrócić do wysokiej dyspozycji i do gry. Nic mnie nie boli i to jest dla mnie teraz najważniejsze. Muszę najpierw nadrobić kwestie siłowe i wydolnościowe, a reszta powinna już pójść z górki. Przez ostatnie miesiące pracowałem na siłowni i wzmacniałem poszczególne partie mięśni.
- Tak, czytałem ten ranking, w którym jestem typowany do największych odkryć w Europie. To dla mnie dodatkowa motywacja, muszę teraz udowodnić, że zasłużyłem, aby w takim zestawieniu się znaleźć.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.