Ranking Magazynu Futbol - Legia w czołówce
28.12.2010 15:53
1. Żona selekcjonera uczestnikiem tournee kadry po Tajlandii
2. Chińczyk w Legii - Napastnik reprezentacji Chin Dong Fangzhuo, mający za sobą epizod w Manchesterze United, miał być na Łazienkowskiej gwiazdą na miarę Wayne'a Rooney'a. No, może nie Rooney'a, ale choćby Koreańczyka Park Ji-sunga. Skośnooki bombardier miał spowodować wzrost zainteresowania Legią wśród chińskich właścicieli barów i butików w Warszawie i okolicach. Chińska brać z Nadarzyna miała wiosną ciągnąć na Łazienkowską na Donga, niejako rekompensując pustki na trybunach przez bojkotujących Legię stołecznych kibiców. Koszulki z nazwiskiem Fangzhuo na plecach powinny sprzedawać się jak świeże bułeczki. Planowano uruchomienie specjalnych połączeń samolotowych z Pekinem i Szanghajem, by tamtejsi fani mogli zobaczyć w akcji swojego idola. A dla tych, którzy nie zdążyliby dolecieć, TVN miał transmitować w Chinach mecze Legii. Dong jednak się nie sprawdził i cały misterny plan zwinął się w chińskie osiem.
3. Zatrudnienie Kasperczaka w Wiśle
4. Wypuszczenie Muchy z Legii - Legia od zawsze słynęła z solidnych, by nie powiedzieć klasowych, bramkarzy. Pożytek z nich miał klub, ale i reprezentacja. Z Łazienkowskiej wybili się ostatnio Wojciech Kowalewski, Bułgar Radostin Stanew, Artur Boruc czy Łukasz Fabiański. Świetną robotę w szkoleniu golkiperów wykonuje w Legii trener bramkarzy Krzysztof Dowhań. Kolejnym diamentem, który oszlifował w swoim warsztacie, był Jan Mucha. Praktyka Słowaka u Dowhania zaowocowała powołaniem do reprezentacji, świetnymi występami w eliminacjach mistrzostw świata, wyjazdem na Mundial do RPA i kontraktem z angielskim Evertonem. A co w zamian otrzymała Legia? Ano to, że Mucha bezgotówkowo odleciał do Premier League i drużyna została nagle bez pieniędzy za wyszkolenie Słowaka. Chorwat Antolović czy Ukrainiec Machnowskyj na razie Musze do pięt nie dorastają, a Dowhań z nich brylancików natychmiast nie zrobi.
5. Granatowe stroje biało-czerwonych
6. Zamiana Urbana na Białasa - Legia wiosną miała sięgnąć po upragnione mistrzostwo Polski. W trzecim sezonie pobytu na Łazienkowskiej Jan Urban miał udowodnić, że porzekadło „do trzech razy sztuka" nie jest wyłącznie czczym gadaniem, pustosłowiem. Okazja ku temu była wyśmienita. Wisłę miała na wyciągnięcie ręki, Lecha i Ruch za plecami. Trzy pierwsze mecze nie wystarczyły jednak do przebudzenia legionistów z zimowego snu. Właściciel klubu Mariusz Walter, mimo całej sympatii dla Urbana, nie zdzierżył dwóch kolejnych porażek z Odrą Wodzisław oraz Polonią Bytom i zwolnił trenera przez telefon. Wybór następcy był jeszcze mniej przemyślany. Odkurzenie zajmującego się od dobrych już paru lat jedynie komentowaniem francuskiej ligi w Canał Plus Stefana Białasa drużynie nie pomogło, a wręcz zaszkodziło. Legia nie tylko przegrała mistrzostwo, lecz nie załapała się nawet do pucharów, co było najgorszym wynikiem od ośmiu sezonów.
7. Pogrom 0:6 z Hiszpanią
8. Testy Peszki w Panathinaikosie
9. Czeski film w Odrze Wodzisław
10. Wiceprezes ŁKS-u Łódź ekspertem Canal+
...
17. Dyrektor Jóźwiak w Legii
24. Mezenga kosztem Koseckiego
34. Opaska kapitańska Vrdoljaka
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.