Ratusz traci cierpliwość
23.05.2007 12:29
Czas ucieka, a wy wciąż nie zdecydowaliście, gdzie chcecie się przenieść po opuszczeniu Stadionu Dziesięciolecia - upominał wczoraj kupców z Jarmarku Europa wiceprezydent Warszawy <b>Andrzej Jakubiak</b>. I razem z wojewodą zaproponował im kolejne lokalizacje - w Ursusie i na Pradze-Południe.
Stowarzyszenie kupieckie Polski Dom Gospodarczy wybrało już tereny po fabryce materiałów budowlanych przy Marywilskiej na Białołęce. Tam jednak nie chcą się przenieść kupcy z drugiego co do wielkości stowarzyszenia Stadion. - Bo tam chcą pracować władze PKG, a nie kupcy. Ich nawet nikt nie pytał o zdanie - tłumaczyła Lucyna Kwiatek, prezes Stadionu na wczorajszej konferencji u wojewody.
- To nieprawda. Mamy już ponad 600 chętnych do handlu na tym terenie - odpowiadał Cezary Bunkiewicz, wiceprezes PKG. Kłótnię przerywał zniecierpliwiony wiceprezydent Jakubiak. - Jak nie Marywilska, to gdzie? - pytał. - Nie mogę mówić, bo trwają negocjacje - usłyszał od Lucyny Kwiatek.
Wojewoda mazowiecki Jacek Sasin zaproponował kupcom nową lokalizację - 1,5 hektara przy skrzyżowaniu ul. Wiatracznej i Chrzanowskiego na Pradze-Południe. Przypomniał też o działce przy Instalatorów. - To naprawdę wszystko, co mogę przeznaczyć pod bazar na terenie Warszawy - podkreślił.
Wiceprezydent Jakubiak poinformował za to, że do ratusza wpłynęła
oferta prywatnych inwestorów z Ursusa - proponują kupcom dzierżawę 43 hektarów terenu po byłej fabryce ciągników. - W tych negocjacjach miasto nie może brać jednak udziału - zaznaczył. I przypomniał kupcom, że do końca września muszą opuścić Stadion Dziesięciolecia, bo zaczną się przygotowania do budowy Narodowego Centrum Sportu na Euro 2012. Na wszelkie decyzje odnośnie przeprowadzki mają więc coraz mniej czasu. - Wiem na przykład, że PKG wybrało teren na Białołęce, ale wciąż nie mam potwierdzenia tego na piśmie. A same wypowiedzenie umów spółkom, które teraz zajmują tę działkę, zajmie od trzech do sześciu miesięcy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.