Reforma ligi czyli zmian ciąg dalszy

Dosyć niespodziewanie, po pół roku istnienia nowego systemu rozgrywek w I lidze , PZPN przedstawił projekt następnych zmian. Celem jest podniesienie poziomu ekstraklasy (głownie infrastruktury i finansów) co ma zaowocować przyciągnięciem o wiele większych niż dotychczas pieniędzy i mas kibiców, głównie tych , którzy piłką interesują się za pośrednictwem TV, bojąc się przychodzić na stadiony. Przyszły sezon będzie okresem przejściowym, w I lidze zagra 16 drużyn bez podziału na grupy systemem mecz-rewanż. DO II ligi miałoby spaść 5 drużyn ( miejsca 12-16), a do I awansowałaby jedna, dwie kolejne grałyby w barażach ( miejsca 10 i 11 w I – miejsca 2 i 3 w II). W efekcie w sezonie 2003/04 w I lidze mecze rozgrywałoby 12 zespołów miedzy sobą, a ostateczną fazą byłby play-off w dwóch grupach po 6 zespołów: mistrzowska o korone i puchary, spadkowa – o życie w ekstraklasie – spadają bowiem trzy drużyny. Wszystko istnieje w fazie projektu, który w całości zostanie przedstawiony prezesom zespołów, w dużej części przeciwnym na wstępie zmianom. Będą to głównie drużyny najbardziej zagrożone potencjalną redukcją do 12. Z opinii, które można było przeczytać weekendowej „Gazecie” wynika, ze głównym argumentem jest to, ze Polska jest na tyle dużym krajem żeby posiadać 16 drużynową ekstraklasę. Hiszpania jest krajem zbliżonym ludnością i powierzchnią do naszego. Tamtejsza I liga posiada, z tego co pamiętam, 20 zespołów . Różnimy się niestety pod wieloma względami zaczynając od poziomu umiejętności piłkarskich po przez infrastrukturę , bazy szkoleniowe, kończąc na pełnych kibiców stadionach – wszystko to wiąże się z pieniędzmi , tymi których nie mamy, więc jest ogólnie biednie w klubach i tymi, których nie mieliśmy – obiekty , które na zachód i pewnie południe od Odry istnieją na poziomie II czy III ligi. PZPN pod wodzą Listkiewicza i Bońka zaczął od znalezienia złotego środka - pieniędzy, które mają szanse zmienić istniejący stan. Pojawił się sponsor, w postaci canal+, jednak hojność ich jest warunkowana. Dają kasę, ale wymagają pewnego poziomu, który będą mogli pokazać w swojej tv, bo od nich oczekują tego ludzie, którzy co miesiąc płacą im niemałe pieniądze w postaci abonamentu. Po reformie kasa rozdzielana na 16 klubów, pójdzie do 12. Teraz zależy wszystko od tego, jaką decyzję podjma ligowi średniacy, czy skuszą ich większe pieniądze nowego systemu czy większe szanse na spokojne egzystowanie w starym. Bowiem czołówka ligi będzie za, a końcówka przeciw. Wszystko okaże się w najbliższym czasie.