Relacja z trybun - 5-0? MAŁO! (wideo z dopingiem)
10.08.2014 10:15
Doping tego wieczoru był specyficzny, dopasowany do przykrych okoliczności - różnorodne przyśpiewki, intonowane przez Szczęściarza, przeplatały się z bluzgami na UEFA i jednego z byłych zawodników Legii. Z trybun popłynęło m.in. "Ch.. z układami, hej Legio jesteśmy z Wami" czy "F...ck UEFA". Zaśpiewaliśmy też "zwykłe" przyśpiewki: "Gwizdek sędziego", "W tramwaju jest tłok", "Moja jedyna miłość" czy nieco zmienione "Chociaż ciężki jest czas UEFA gnębi nas". Kibice wywiesili też po raz kolejny transparent z żądaniem nowego spikera, a także płótno "V kolumna - won z Legii". Żyleta do końca połowy zaintonowała jeszcze m.in.: "Czarna eLka", "My kibice z Łazienkowskiej" czy "Dziś zgodnym rytmem biją nam". Po drugiej stronie stadionu w sektorze gości Górnik również głośno dopingował swoich, jednak nie udało im się przekrzyczeć naszego dopingu. Kibice beniaminka Ekstraklasy przyjechałi na Ł3 grupą kilkuset osób, wszyscy w jednakowych zielonych koszulkach. Przywieźli ze sobą kilka flag oraz transparent upamiętniający Romana Dmowskiego.
Druga połowa przyniosła nam sporo emocji! Ledwie zaczęliśmy "Zwycięstwo czeka nas", a już Ivica Vrdoljak strzelił pierwszego gola! Kibice w podziękowaniu za bramkę skandowali jego nazwisko. Zdążyliśmy tylko zaśpiewać "Gwizdek sędziego rozpoczyna wielki mecz" i zacząć pozdrowienia dla zgód, a już na tablicy świeciło się 2:0 - tym razem Jakub Kosecki skierował piłkę do siatki. Po trybunach poniosło się "Wyginam śmiało ciało, 2:0 - mało!" i "Ole, Ole". Po chwili sędzia podyktował rzut karny, do którego podszedł Ivica Vrdoljak - wsparcie kibiców spowodowało, że legionista pewnie wpakował piłkę do siatki rywala! Po Łazienkowskiej poniosło się dawno niesłyszane "Vrdoljak Ivica kocha Cię cała stolica!". Kibice nie ustawali w dopingu - "Śpiewajmy hej sialala" czy "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest" to tylko niektóre z przyśpiewek. To jednak jeszcze nie koniec emocji - wynik podwyższył Orlando Sa! Wkrótce Górnik zgłosił zmianę i na boisko - przy oklaskach i skandowaniu nazwiska - wszedł były zawodnik naszego klubu Sebastian Szałachowski. Chwilę później Orlando Sa drugi raz trafił do bramki Górnika i ustalił wynik na 5:0 dla Legii! Do końca meczu zaśpiewaliśmy jeszcze "Niepokonane miasto", "Tylko Legia, ukochana Legia" i "Warszawę" na trybuny.
Legioniści pokazali, że się tak łatwo nie poddają! Kibice natomiast udowodnili, że wspierają ich zawsze i wszędzie. Przed nami walka o fazę grupową LE oraz rozgrywki na ekstraklasowych boiskach. W najbliższy piątek Legia powalczy o punkty w Białymstoku, natomiast 21 sierpnia zmierzy się z FC Aktobe w LE.
Do zobaczenia na Ł3.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.