Domyślne zdjęcie Legia.Net

Relacja z walnego zgromadzenia

Marcin Szymczyk

Źródło:

16.05.2008 14:24

(akt. 20.12.2018 13:03)

IV Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa „Sekcja Sympatyków” odbyło się 15 maja 2008 w położonej nieopodal stadionu Legii siedzibie sekcji strzeleckiej CWKS Legia Warszawa. Wszystkie kwestie organizacyjne związane z Walnym Zgromadzeniem wzięła na siebie grupa „Legialiści”. Sympatykom przy wejściu wydawane były karty do głosowania oraz podpisane przez Zarząd sprawozdania: finansowe i merytoryczne. Zapisani w ostatnim okresie mieli również możliwość odbioru karty członkowskiej i koszulki Stowarzyszenia.
O godzinie 18:00 na sali obecnych było jedynie 40 osób zapisanych do SKLW. Ponieważ zabrakło kworum, zgodnie ze statutem Stowarzyszenia, kolejny termin walnego zgromadzenia wyznaczono na godzinę 19:00. Na początku przyjęto porządek obrad, który wyglądał następująco: 1. Przyjęcie porządku obrad IV Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa „Sekcja Sympatyków” 2. Wybór przewodniczącego ZWZC, Komisji Skrutacyjnej i protokolanta 3. Otwarcie IV Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa „Sekcja Sympatyków” 4. Sprawozdanie Zarządu i czas na dyskusję 5. Głosowanie nad sprawozdaniem 6. Dyskusja programowa oraz przyjęcie uchwały programowej 7. Wybór członków Zarządu i Komisji Rewizyjnej Pierwsze pięć punktów przebiegło dość sprawnie, pozostałe zaś poruszały kontrowersyjne tematy. Konflikt kibiców z Zarządem KP Legia i ostatnie wydarzenia w Bełchatowie nie wróżyły spokojnej rozmowy. W kuluarach dało się słyszeć głosy najbardziej zaangażowanych kibiców, że w obecnej sytuacji należy rozważyć samorozwiązanie lub zawieszenie działalności Stowarzyszenia. Emocje pojawiły się już w pierwszej wypowiedzi, w której Krzysztof Kaliszewski zadał ustępującym władzom pytanie o to, czy dla Stowarzyszenia ważniejsza jest drużyna piłkarska Legii Warszawa, czy obrona ruchu ultras. „Doping i oprawa są niezbędną częścią widowiska, jakim jest mecz piłkarski” - tłumaczył zebranym Tomasz Woźniak. „Na pewno nie jesteśmy obojętni na to co dzieje się z drużyną piłkarską, a najlepszym na to dowodem jest doping organizowany na meczach wyjazdowych. Tych dwóch spraw nie powinno się porównywać, ponieważ obie są dla nas bardzo ważne” - mówił. Dużo czasu poświęcono finałowi Pucharu Polski. Marek Grząśko przypominał, że jedna z grup – założycieli SKLW, nie dotrzymała wewnętrznych ustaleń przedmeczowych, co miało znaczny wpływ na późniejsze wydarzenia i fakt, że w jednej chwili zmarnowana została długa i ciężka praca wielu osób. Praca, która doprowadziła do tego, że na tak licznym wyjeździe zdecydowana większość kibiców zachowywała się bez zarzutu. Marek Grząśko opowiadał także o przedmeczowym spotkaniu z przedstawicielami PZPN i GKS Bełchatów, podczas którego SKLW zwróciło uwagę na konieczność zamknięcia sektora 12 (sektor, z którego poleciały race). W odpowiedzi Stowarzyszenie usłyszało, że ta kwestia należy do organizatora, a SKLW nie powinno się tym interesować. Głos zabrał także szef dawnej grupy Cyberf@ni, Grzegorz Karpiński, który podkreślił, że nad zachowaniem porządku na stadionie pracują różne osoby: organizator meczu, służby ochrony, policja i stowarzyszenia kibiców, jednak żadna z tych grup nie może być obarczana pełną odpowiedzialnością jeśli dojdzie do zakłócenia porządku, ponieważ nikt nigdy nie będzie w stanie zapanować nad zachowaniem tłumu. Wszyscy zebrani zgodzili się, że Stowarzyszenie nie może brać odpowiedzialności za zachowanie kibiców, jeśli mowa jest o grupie większej niż 500 osób, które regularnie uczestniczą w wyjazdach. Poruszono także temat konfliktu kibiców z KP Legia. Prezes Andrzej Piórkowski przypominał, że do końca ubiegłej rundy Stowarzyszenie kontaktowało się z wieloma osobami, które mogłyby doprowadzić do rozmów z Klubem. Starania wszystkich tych osób (w tym wiceprezydenta Warszawy oraz PZPN) zostały przez ITI zignorowane. W takiej sytuacji ustępujący Zarząd nie widzi już działań, jakie mógłby obecnie podjąć, by miały one szansę doprowadzić do porozumienia. Sytuację starał się wyjaśnić Grzegorz Karpiński, który przekonywał zebranych, że w polityce pana Mariusza Waltera nie ma miejsca na niezależność i nie zgodzi się on na istnienie żadnych organizacji kibicowskich, które nie będą podporządkowane jego interesom. „Powiedzmy sobie szczerze, postulaty, które zostały postawione przez klub, to warunki zaporowe. Nawet gdybyśmy je dzisiaj spełnili, to wkrótce postawione zostaną nowe”– mówił Karpiński. Głos zabrał także obecny na spotkaniu radny Rady m.st. Warszawy Piotr Kalbarczyk, który poruszył niezwykle ważny problem zbliżających się meczów w europejskich pucharach. Mówił o pojawiających się głosach o konieczności przerwania tego meczu, co skutkowałoby wykluczeniem Legii z pucharów i być może wycofaniem się holdingu ITI ze sponsorowania Klubu. Według pana Kalbarczyka, Stowarzyszenie powinno dać jasny sygnał kibicom o najbardziej radykalnych poglądach, że niedopuszczalne jest przerwanie meczu, którego konsekwencją będzie przecież odwieszenie kary dla Klubu przez UEFA. Wszyscy członkowie Zarządu potwierdzili, że są zdecydowanie przeciwko takim działaniom. Głos w tej kwestii zabrał m.in. prezes Piórkowski, który przytoczył przykład kibiców Legii z osiedla, na którym mieszka, którzy od początku konfliktu przestali przychodzić na stadion przy Łazienkowskiej, i którzy dzisiaj z całą pewnością zdolni są do tego, żeby doprowadzić do wyrzucenia Legii z pucharów. „Jak ja mam ich dzisiaj przekonać, że nie tędy droga?” – pytał. Niestety żadna z osób zgromadzonych na sali nie była w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Dyskusję trafnie podsumował obecny w charakterze gościa Piotr Staruchowicz: „Stowarzyszenie nie ma możliwości i władzy decydować czy pucharowy mecz zostanie przerwany. Stowarzyszenie i osoby z nim związane na pewno nie planują czegoś takiego. SKLW powołane zostało, żeby takim zjawiskom się przeciwstawiać. Wiadomo, że pojedzie tam wiele nieznanych nam osób, za które wziąć odpowiedzialności nie możemy.” Na koniec został zgłoszony wniosek o głosowanie nad samorozwiązaniem Stowarzyszenia. 9 osób było za tym, by takie głosowanie zostało przeprowadzone, 14 osób wstrzymało się od głosu a 38 było przeciwne, skutkiem czego do głosowania nad samorozwiązaniem się Stowarzyszenia nie doszło. Przeszedł za to kolejny wniosek, w którym zwiększono liczbę członków zarządu SKLW do 7 osób. Po zakończeniu dyskusji przyjęta została uchwała programowa, po czym przewodniczący zgromadzenia Michał Trzoska ogłosił dziesięciominutową przerwę. Na stanowisko prezesa SKLW zgłoszonych zostało osiem osób, z których siedem, w tym Grzegorz Karpiński i Tomasz Alchimowicz, nie zgodziło się kandydować. Prezesem został więc jedyny kandydat Rafał „Gumbas” Pawłowski, na którego głosowało 50 osób (11 osób się wstrzymało, nikt nie był przeciw). Tuż po wyborze nowy prezes zapowiedział, że za 3 miesiące od dnia dzisiejszego zwołane zostanie kolejne Walne Zgromadzenie Członków SKLW. Ten czas nowy zarząd chce przeznaczyć na uporządkowanie spraw wewnętrznych Stowarzyszenia oraz działania mające na celu ponowne zjednoczenie kibiców Legii. Nowo wybrany prezes poddał także pod głosowanie wniosek o nadanie tytułu Honorowego Prezesa SKLW „Andrzejowi Piórkowskiemu”, który zgromadzenie przyjęło jednomyślnie. W dalszej kolejności wybrano pozostałych członków nowego Zarządu Stowarzyszenia. Część zgłaszanych osób odmawiała kandydowania – wśród nich znaleźli się m.in. liderka grupy „Nieznani Sprawcy” Justyna Duszyńska, Damian Niedziałek z „Legialistów” i Artur Kowalski z grupy „Deynowcy”. Ostatecznie w zarządzie znaleźli się: Tomasz Woźniak – 51 głosów Edward Wójcikowski – 48 Tomasz Alchimowicz – 47 Janek „Malarz” Ignacak - 43 Andrzej Kalinowski – 37 Maciek Dobrowolski – 32 Do komisji rewizyjnej wybrano: Marcina Wójcika, Edytę Wiśniewską i Marka Grząśko Po wybraniu nowego zarządu przedstawiciel grupy AMT podziękował w imieniu swoim i kibiców Andrzejowi Piórkowskiemu za wieloletnią pracę na stanowisku prezesa, po czym IV Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia uznano za zamknięte.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.