Rezerwy: Pięć goli w LTC. Legia przegrała z Lechią (akt. foto)
13.11.2021 12:53
Szkoleniowiec Legii II, Piotr Zasada, powołał 18 piłkarzy na sobotni mecz. W kadrze pojawiło się czterech zawodników z pierwszej drużyny: Mateusz Hołownia, Szymon Włodarczyk, Bartłomiej Ciepiela i Jakub Kisiel. W składzie zabrakło m.in. Patryka Pierzaka (zerwane więzadło w kostce) i Kacpra Skwierczyńskiego (problem z mięśniem dwugłowym uda).
Na początku spotkania rywale doskakiwali do legionistów i starali się zmuszać ich do popełniania błędów w defensywie. Warszawiacy byli jednak czujni, a w piątej minucie objęli prowadzenie. Kisiel płasko, prostopadle podał do Rui Gomesa. Portugalczyk wbiegł w pole karne z lewej strony, minął rywala i mocno wycofał piłkę, którą do siatki, z bliskiej odległości, skierował Włodarczyk. Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego mógł odpowiedzieć w najlepszy możliwy sposób. Kamil Lewiński, który znalazł się w "szesnastce", oddał strzał – Kikolski zbił piłkę na słupek. W tej samej akcji inny gracz gości obił... poprzeczkę. Parę chwil później przyjezdni zabrali się do kontry. Klim Morenkov otrzymał podanie, ale jego uderzenie z 14. metra, w kierunku dalszego słupka, zostało świetnie wybronione przez Macieja Kikolskiego.
Potem do głosu znów doszły rezerwy Legii. Stołeczna drużyna wyprowadziła szybki atak – Gomes podał do Arkadiusza Ciacha, ten pojawił się po lewej stronie boiska i dośrodkował na 5. metr, do Włodarczyka, który nieczysto trafił w piłkę. Groźnie było też po rzucie rożnym, wykonywanym przez Gomesa. Portugalczyk zacentrował na 7. metr, znalazł się tam Karol Noiszewski, który oddał strzał z głowy - futbolówka wpadła w kozioł i została wybroniona przez golkipera. Parę chwil później Ciach dopadł na 30. metrze do piłki, którą niedokładnie wybił bramkarz – napastnik uderzył z prawej nogi, ale jeden z obrońców wybił futbolówkę poza boisko. W 36. minucie mogło być 2:0. Nawotka nieźle dośrodkował z prawej flanki na 10. metr, do Ciacha, który mocno uderzył z prawej nogi, ale Krzysztof Baran nie dał się zaskoczyć. Tuż przed przerwą szansę na wyrównanie miała Lechia. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w pole karne, jeden z rywali główkował z 7. metra, lecz Kikolski był na posterunku i popisał się skuteczną interwencją.
Kilkadziesiąt sekund po przerwie zrobiło się 1:1. Klub z Tomaszowa Mazowieckiego umiejętnie rozegrał rzut rożny. Po dośrodkowaniu na 10. metr, jeden z rywali oddał strzał, a akcję, na dalszym słupku, zamknął Morenkov. Legioniści chcieli jak najszybciej odpowiedzieć. Gomes popędził lewym skrzydłem, wbiegł w "szesnastkę", podbił nad bramkarzem piłkę, która... trafiła w poprzeczkę. Chwilę później "Wojskowi" mieli rzut wolny z ok. 20. metra. Ciach oddał bezpośredni strzał z prawej nogi, przy słupku, lecz Baran wybił futbolówkę poza boisko.
W 54. minucie Lewiński pojawił się po prawej stronie pola karnego, oddał strzał, który został zablokowany przez Hołownię. Po chwili Krystian Mroczek uderzył z 16. metra w słupek. Moment później, po zamieszaniu z rzutu wolnego, było 2:1 dla Lechii. Mroczek trafił w mur – piłka została podbita, Kikolski wyszedł z bramki, ale nie zdołał jej sięgnąć. Ostatecznie, do futbolówki dopadł Artur Amroziński, który uderzył z powietrza i skierował ją do pustej siatki. Miejscowi dość szybko doprowadzili do remisu. Widejko miękko dośrodkował z lewej strony "szesnastki" na jej środek. Włodarczyk przyjął piłkę na 7. metrze, po czym strzelił gola po uderzeniu z lewej nogi. W 69. minucie... Lechia ponownie wyszła na prowadzenie. Lewiński dokładnie, płasko dograł z bocznego sektora "szesnastki" do Mroczka, który dopełnił formalności z bliskiej odległości.
W końcówce meczu Legia stworzyła niezłą sytuację w ofensywie. Patryk Konik dośrodkował z lewego skrzydła na 6. metr - był tam niepilnowany Dawid Dzięgielewski, który nie zdołał musnąć piłki. Chwilę później było jeszcze groźniej. Gomes przechwycił piłkę na 16. metrze, minął przeciwnika, drugiemu założył siatkę, lecz jego mocny strzał z prawej strony "szesnastki" poszybował nad bramką. Stołeczny zespół szukał szans po kontrach i zagraniach w pole karne, lecz wynik nie uległ już zmianie.
Ostatecznie, Legia II przegrała 2:3 z Lechią, a za tydzień (20.11, godz. 13:00) zmierzy się na wyjeździe ze Zniczem Biała Piska.
Legia II Warszawa – Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:3 (1:0)
Włodarczyk (5. min., 61. min.) - Morenkov (46. min.), Amroziński (57. min.), Mroczek (69. min.)
Legia: Kikolski – Macenko, Noiszewski, Hołownia (70' Konik) – Nawotka, Gościniarek (58' Kamiński), Kisiel, Widejko (78' Niski) – Gomes – Włodarczyk (70' Dzięgielewski), Ciach
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.