Rezerwy: Porażka z Ursusem. Grali Agra, Obradović, Muzyk i Cielemęcki
08.02.2020 14:26
Początek spotkania okazał się wyrównany. Miejscowi przeważali i utrzymywali się przy piłce, ale rywale co jakiś czas potrafili ruszyć z akcją i zagrozić bramce strzeżonej przez Wojciecha Muzyka. Na boisku pojawił się też Radosław Cielemecki, który, podobnie jak golkiper Legii, pracował z "jedynką" na zgrupowaniu w tureckim Belek. Młodzieżowiec został zgłoszony przez stołeczny klub do rozgrywek ekstraklasy. "Cielo" był aktywny od pierwszych minut, brał ciężar na swoje barki. Widać było u niego pewność w grze po obozie z pierwszym zespołem. Parę dobrych momentów miał także Salvador Agra. Dla Portugalczyka to pierwszy występ po wyleczeniu urazu. Starał się, walczył, z biegiem czasu grał jako ofensywny pomocnik. Cielemęcki powędrował wówczas na skrzydło. W grze kontrolnej nie uczestniczli Toni Segura oraz Jakub Kisiel. Hiszpan niedawno podpisał kontrakt ze stołeczną ekipą, z kolei drugi z wymienionych przebywa na turnieju towarzyskim w La Mandze z kadrą Polski do lat 17.
Sparing z bliska obserwował trener Legii Aleksandar Vuković oraz jego asystent, Aleksandar Radunović. Poza tym, poczynania młodych legionistów oglądał dyrektor akademii Jacek Zieliński i dyrektor wykonawczy Richard Grootscholten.
Po rajdzie Agry i jego zejściu do środka, Cielemęcki oddał groźny strzał, ale bramkarz rywali zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 22. minucie Ursus objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony jeden z przeciwników głową skierował piłkę do siatki. Przyjezdni stopniowo się rozkręcali i wykreowali kilka dogodnych okazji. Goście szukali szans po szybszych akcjach, a dwa uderzenia poszybowały minimalnie nad bramką. Warszawiacy starali się odpowiedzieć. Łukasz Łakomy zacentrował z rzutu rożnego, a Radosław Pruchnik po uderzeniu piłki głową trafił w bramkarza. Tuż przed przerwą poważny błąd popełnił Muzyk. Golkiper Legii chciał wybić piłkę, ale naciskany przez rywala trafił w przeciwnika w taki sposób, że ten cieszył się z gola.
Po przerwie zarówno jedni i jak i drudzy próbowali zdobyć bramkę. Po centrze Pruchnika z kornera, bliski szczęścia był Łakomy. Potem Ivan Obradović podłączył się do ofensywy i nieźle dośrodkował w pole karne. Agra uderzył z bliskiej odległości, ale musiał uznać wyższość golkipera Ursusa. "Obra" pokazywał się do gry i był zaangażowany. Serb chętnie ruszał lewą flanką, gdy legioniści konstruowali ataki.
W końcowych fragmentach Kamil Kurowski popisał się świetnym przechwytem. W sytuacji sam na sam znalazł się wtedy Agra. Skrzydłowy przewrócił się w "szesnastce" po kontakcie z rywalem, ale zdołał oddać strzał, który jednak obronił bramkarz. Warszawiacy atakowali i po paru minutach wywalczyli rzut karny. Obradović podał do Agry, a ten sprytnie wbiegł w "szesnastkę" i został sfaulowany. Do "jedenastki" podszedł Cielemęcki, lecz bramkarz Ursusa popisał się skuteczna interwencją. Ostatni akord należał do przyjezdnych, którzy podwyższyli prowadzenie wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Ostatecznie Ursus zwyciężył Legię 3:0.
W poniedziałek rezerwy „Wojskowych” wylecą na zgrupowanie do Hiszpanii. Warszawiacy zamieszkają w Salou nieopodal Barcelony. W tym czasie rozegrają dwa sparingi z reprezentacją Arabii Saudyjskiej do lat 20. Gry kontrolne odbędą się we wtorek 11 lutego oraz piątek 14 lutego.
Legia ll Warszawa - Ursus Warszawa 0:3 (0:2)
Legia II: Muzyk – Konik (78' Sobiecki), Pruchnik, Grudziński, Obradović (85’ Skibicki) - Cichocki, Waniek, Łakomy (69' Macenko), Cielemęcki, Agra (85’ Łakomy) - Kurowski
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.